Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za nami wielobojowe mistrzostwa świata w łyżwiarstwie szybkim. Jak wypadli Polacy?

OPRAC.:
Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Magdalena Czyszczoń zajęła 19. miejsce w MŚ w wieloboju.
Magdalena Czyszczoń zajęła 19. miejsce w MŚ w wieloboju. Fot. PAP/EPA/Anna Szilagyi
Magdalena Czyszczoń zajęła 19. miejsce, a Mateusz Śliwka był 22. w wielobojowych mistrzostwach świata w łyżwiarstwie szybkim, które zakończyły się w niedzielę w niemieckim Inzell. Złote medale wywalczyli Holenderka Joy Beune i Amerykanin Jordan Stolz.

Polacy po trzech konkurencjach (pierwszą niedzielną były zmagania na 1500 m), klasyfikowani byli pod koniec drugiej dziesiątki. To oznaczało, że nie wystąpią w ostatnich wyścigach, mających przesądzić o podziale medali. Do nich zakwalifikowały się najlepsze ósemki zawodników i zawodniczek. Kobiety rywalizowały na 5000 m, a mężczyźni na dystansie dwukrotnie dłuższym.

Dobrze oceniony start Mateusza Śliwki

Wśród pań na najwyższym stopniu podium stanęła zwyciężczyni trzech konkurencji (1500, 3000 i 5000 m) Holenderka Joy Beune. Mistrzem świata został, prowadzący po sobotniej rywalizacji, Jordan Stolz. Amerykanin wygrał 500 i 1500 m.

Polski sztab szkoleniowy dobrze ocenił występ 18-letniego Śliwki. - Na pewno jest naszą nadzieją na przyszłość – przyznał trener reprezentacji Polski Paweł Abratkiewicz, cytowany w związkowym komunikacie.

Dla młodego polskiego panczenisty występ w Inzell był pierwszą międzynarodową imprezą seniorską. - Po Inzell już wiem, że muszę popracować nad wytrzymałością, bo bieg na 5000 m nie wyszedł tak, jak chciałem. Dla mnie te mistrzostwa były fantastyczną lekcją, bo mogłem się sporo nauczyć i podpatrzeć zachowania najlepszych zawodników – zauważył Śliwka.

Dziewiętnaste miejsce Magdaleny Czyszczoń

Wcześniej na lód wyszła Magdalena Czyszczoń, która w biegu na 1500 metrów uzyskała czas poniżej dwóch minut, co dało jej 19. pozycję na tym dystansie i taką samą w wielobojowej klasyfikacji. To awans o jedno miejsce po pierwszym dniu zmagań, gdy zawodniczka AZS AWF Katowice poprawiła rekord życiowy na 500 metrów, ale nieco słabiej zaprezentowała się na dystansie 3000 m.

- Uważam, że to jest mój bardzo dobry bieg, chyba najlepszy technicznie w tym sezonie. Zobaczyłam, że jednak mogę lepiej jeździć na łyżwach. Szkoda, że formy nie było wcześniej, choćby na mistrzostwach świata w Calgary. Cóż, na pewno te zawody, kończące sezon, dały mi większe pokłady optymizmu i wiarę w to, że przez najbliższe dwa lata odkopię się i będę miała lepsze starty – skomentowała Czyszczoń.

W konkurencjach sprinterskich Marek Kania i Karolina Bosiek w klasyfikacji generalnej zajęli 11. pozycje. Wielkim pechowcem okazał się Damian Żurek, brązowy medalista MŚ na dystansach na 500 m. Na ostatnim treningu przed startem wywrócił się na torze i nieszczęśliwie uderzył w bandę. Dokładne badania będzie miał przeprowadzone w poniedziałek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Za nami wielobojowe mistrzostwa świata w łyżwiarstwie szybkim. Jak wypadli Polacy? - Sportowy24

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski