Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za nimi EuroCup, przed nimi liga. Pora na Bydgoszcz

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Michał Piłat/AZS UMCS Lublin
Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin nie mają czasu na odpoczynek. Po środowym meczu EuroCup, już w niedzielę, w 11. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet zagrają u siebie z Basketem-25 Bydgoszcz.

Akademiczki do spotkania ligowego podejdą zmęczone, ale w dobrych nastrojach. W minioną środę zielono-białe pokonały w meczu 1/16 finału rozgrywek EuroCup francuski Tarbes GB 72-55. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka w większości kontrolowały przebieg spotkania i jedną nogą są już w kolejnej rundzie. – Wiadomo, że mecze EuroCup są nieco inne niż ligowe. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Pokazaliśmy, że gdy gramy szybko i agresywnie, to jesteśmy w stanie zagrozić każdemu. Wygraliśmy dużą różnicą punktową, ale nie jest to na pewno koniec rywalizacji. We Francji zawsze gra się trudno – mówił po meczu trener Krzysztof Szewczyk.

Na parkietach krajowych Pszczółki jednak dwa ostatnie mecze przegrały. Najpierw nie udał się wyjazd do Gdyni na spotkanie z Arką. Następnie na tarczy zielono-białe wróciły z Sosnowca. – Po meczu w Sosnowcu mieliśmy poważną rozmowę o tym, że naszą siłą zawsze były defensywa i zaangażowanie. Tego gdzieś w tych dwóch ostatnich meczach zabrakło. Na pewno na te wyniki ma także wpływ to, że gramy wąskim składem, co trzy dni i nadal bez Martiny Fassiny. Już przed sezonem wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo godzić EuroCup z ligą. Jednak póki co jesteśmy w dobrej sytuacji – wyjaśnia szkoleniowiec Pszczółek.

Wspomniane porażki to jedyne porażki Pszczółek w EBLK. Akademiczki z bilansem 6-2 zajmują 4. miejsce w tabeli. Lokatę niżej (bilans: 5-4) są ich najbliższe rywalki z Bydgoszczy. – Na pewno czeka nas ciężki pojedynek – zapowiada trener Szewczyk. – Bydgoszcz to klasowy zespół, mimo że na swoim koncie ma już cztery porażki – dodaje.

Mecz z Basketem-25 będzie w pewien sposób wyjątkowy, bo będzie swoistego rodzaju powrotem do przeszłości i możliwością rewanżu za ubiegłoroczne play-offy. Wtedy w serii do pięciu wygranych 3-2 zwyciężył zespół bydgoski. Do tego nie wraca jednak już myślami Krzysztof Szewczyk. – O zeszłym sezonie już zapomnieliśmy. Mamy nowy zespół, nowe wyzwania. Po prostu skupiamy się na tym, aby wygrać – mówi.

Początek spotkania w niedzielę (19 grudnia) o godzinie 19:30 w lubelskiej hali MOSiR.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski