Do pobicia doszło 19 października 2011 roku. Sędzia wracał wieczorem z pracy do domu. Chciał jeszcze czytać akta. - Idąc, rozmawiał przez telefon komórkowy - relacjonowała Kurierowi prokurator Małgorzata Duszyńska. - W pewnej chwili usłyszał, że ktoś do niego mówi. Nie zrozumiał jednak sensu słów. Wtedy padł pierwszy cios.
Napastnicy uderzyli sędziego dwa razy w twarz. Gdy upadł, kopali go m.in. po głowie. Potem uciekli.
Policja zatrzymała ich dopiero następnego dnia rano. Sprawcami okazali się 32-letni Konrad J. i 30-letni Łukasz M. Znali sędziego, bo sądził w sprawach obydwu mężczyzn. Prowadził proces Łukasza M. i spotykał się z nim na sali rozpraw. Konrada J. osobiście nie widział, ale podejmował wobec niego decyzje na posiedzeniu sądu.
Dlatego też mężczyźni odpowiadali przed sądem z czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych.
Konrada J. skazano nieprawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata pozbawienia wolności. Jutro kolejna sprawa drugiego z oskarżonych. Przesłuchiwany będzie biegły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?