60-latek przyszedł na komisariat pijany. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna twierdził, że w jego komórce znajdują się zwłoki kobiety. Na miejsce pojechali mundurowi.
- W jednej z komórek w okolicach Śródmieścia policjanci odnaleźli zawinięte w koc zwłoki 57-letniej kobiety - informuje kom. Renata Laszczka-Rusek, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Na miejscu wykonano oględziny z udziałem prokuratora oraz biegłego z zakresu medycyny sądowej. Ciało zabezpieczone zostało celem przeprowadzenia sekcji.
Wiadomo, że kobieta miała rany cięte na ręce. Wstępnie lekarz jako przyczynę zgonu określił wstrząs krwotoczny.
60-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z makabrycznym znaleziskiem. W czwartek zostanie doprowadzony zostanie do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ.
- Jak ustalili policjanci podczas minionego weekendu 60-latek wraz ze swoją kuzynką spożywali alkohol. Wszystko wskazuje na to, że między biesiadnikami doszło do kłótni, w efekcie której 57-latka doznała obrażeń. W sobotę rano mężczyzna zawinął zwłoki w koc i wyniósł do komórki - dodaje Laszczka-Rusek.
Za zabójstwo grozi dożywotnia kara pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?