17-letnia Sandra 20 maja miała wrócić na noc około godz. 22, do bursy przy ulicy Weteranów. Następnego dnia zniknęła.
- Jest utalentowana, widać to po ocenach z przedmiotów artystycznych, ale w ostatnich miesiącach zaczęła spóźniać się na pierwsze lekcje i opuszczać zajęcia - mówił pod koniec maja na łamach Kuriera opiekun prawny Sandry.
Zaginięcie dziewczyny zostało zgłoszone przez pracowników bursy na policję. Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie opublikowała także komunikat prasowy w tej sprawie. Apelując w nim, aby osoby, które wiedzą cokolwiek o aktualnym miejscu pobytu nastolatki, skontaktowały się z komisariatem. Sandra odnalazła się 29 maja za granicą. Pomógł przypadek.
- W Barcelonie została na ulicy wylegitymowana przez tamtejszą policję - poinformował w środę Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- Kiedy okazało się, że jest to osoba zaginiona, której szuka policja, została odwieziona do ośrodka opiekuńczego dla młodzieży pod Barceloną. Z naszych informacji wynika, że nadal tam przebywa - dodał Andrzej Fijołek.
Policja podała, że Sandrę odwiedził przedstawiciel konsulatu. Informacja o miejscu jej pobytu została także przekazana opiekunowi prawnemu dziewczyny. Jest nim pracownik jednego z lubelskich domów dziecka.
- To od władz konsularnych i opiekunów zależy teraz, kiedy Sandra wróci do Polski. Na razie nie dostaliśmy oficjalnego pisma o odwołaniu poszukiwań - zaznaczył Fijołek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?