Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół "Solaris" pnie się w górę

Agnieszka Dziaman
Zespół „Solaris” jest popularny, ale nie przyciąga tłumów na koncerty.
Zespół „Solaris” jest popularny, ale nie przyciąga tłumów na koncerty. Fot. materiały zespołu
"Szmaragdy i diamenty chciałbym ci dać. Za jedną chwilę sam na sam (...)" - śpiewa Piotr Wójcik, założyciel zespołu "Solaris"z Zamościa.

To właśnie ta piosenka dała "Solarisowi" ogromną popularność. Utwór lekki, łatwy i przyjemny stał się jednym z liderów wśród linii melodycznych dzwonków telefonów komórkowych. Na niektórych portalach znajduje się nawet w ścisłej czołówce. Co to znaczy? Przede wszystkim to, że piosenkę znają i śpiewają miliony Polaków.

Teraz Piotr Wójcik postanowił pójść krok dalej. Grupa zgłosiła ostatnio swój akces do znanego konkursu piosenek Eurowizji.

- Niestety, ponieśliśmy porażkę, ale nie do końca. Chcieliśmy awansować do grona finalistów. To był nasz cel. Nie udało się, ale przy okazji zespół otrzymał niezłą promocję - mówi Wójcik.

"Solaris" nie zamierzał opłakiwać niepowodzenia. Od razu zabrał się do pracy. W warszawskim studiu właśnie nagrywa nową płytę. Krążek ma się ukazać w marcu tego roku.

- I jest to pewien fenomen, bo kilka miesięcy po wydaniu poprzedniej płyty, dostaliśmy nową propozycję - zapewnia Wójcik.

Na CD znajdzie się co najmniej 10 piosenek, wszystkie napisane przez Zbyszka Bieniaka do kompozycji Emila Jelenia, z którymi "Solaris" nawiązał już wcześniej współpracę. Autorzy są twórcami piosenek znanych w Polsce, m. in. "Bania u Cygana" czy "Jedziemy na maksa".

Choć muzyka "Solaris" jest klasyfikowana jak disco polo, Piotr Wójcik zapewnia, że to czyste disco.

- Zajmuję się tym od 1990 roku i potrafię rozróżnić po-szczególne gatunki muzyczne - kwituje, ale zaraz dodaje, że musi też uszanować zdanie słuchaczy.

- A jak mówią, że lubią disco polo i tak klasyfikują nasze kawałki, to nie będziemy się przecież przed tym bronić.

Lider zespołu wspomina, że jego pierwszą miłością był rock.

- W latach 80. byłem współzałożycielem grupy "Axel". Wtedy zaczęła królować muzyka disco polo i plany nagrania kasety spełzły na niczym - opowiada.

Potem pojawił się "Solaris".

- Zespół utrzymał się na rynku od lat dziewięćdziesiątych, choć w tym czasie wcale łatwo nie było - kwituje Piotr Wójcik.

Na stronie internetowej grupy do zasług zaliczono fakt, że ich piosenki pojawiły się w scenach seriali "Londyńczycy" oraz "M jak miłość".

Na co dzień "Solaris" nie grywa na różnych scenach. Najczęściej można go posłuchać w dyskotekach w małych miejscowościach. Zespół działa dziś pod szyldem Agencji Artystycznej "Solaris". W ofercie ma: oświetlenie, nagłośnienie oraz wynajęcie np. małej sceny... Piotr Wójcik pomaga też w wyborze oraz zamówieniu występu gwiazdy estrady. Jakie są marzenia grupy "Solaris"? - Sukces kolejnej płyty - mówi bez zastanowienia Piotr Wójcik, założyciel zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski