Zmarł Alfred Bondos, legenda świdnickiej "Solidarności". Miał 74 lat

- Ze smutkiem dowiedziałem się, że wczoraj zmarł Alfred Bondos, człowiek niezwykle zasłużony dla naszego miasta – napisał burmistrz Świdnika w emocjonalnym wpisie.

Bondos od roku 1980 niestrudzenie walczył o wolną Polskę. Był jedną z czołowych postaci świdnickiej „Solidarności”. W okresie stanu wojennego stał się niewątpliwie legendą demokratycznej opozycji na Lubelszczyźnie. Do historii przeszła jego brawurowa ucieczka z drugiego piętra przed służbami bezpieczeństwa. W późniejszych latach był radiowym głosem „Solidarności” i ukrywającym się opozycjonistą.

- Cześć i chwała Bohaterom. To był zaszczyt Fredku pracować z Tobą dla naszego miasta. Spoczywaj w pokoju! – pożegnał zmarłego na swoim facebooku Marcin Dmowski, zastępca burmistrza. W podobny sposób pożegnali go pracownicy Starostwa Powiatowego w Świdniku.

- Był człowiekiem niezwykle pogodnym. Kochał miejsce, w którym przeżył ponad pół wieku. Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje – piszą.

Alfred Bondos w roku 1990 został radnym Świdnika. Funkcję tę pełnił przez kilka kolejnych kadencji. Był także radnym powiatowym. Zanim przeszedł na emeryturę pracował w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie.

- Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci śp. Alfreda Bondosa, przyjaciela, mentora i człowieka którego stawiałem sobie za wzór. Zapamiętajmy Go jako osobę zawsze uśmiechniętą, pełną energii i pomysłów oraz z ogromnym poczuciem humoru. Wielkiego lokalnego patriotę oraz wspaniałego człowieka! – żegnał bohatera „Solidarności”, świdnicki radny Marcin Magier.

Alfred Bondos zmarł nagle w swoim domu, w poniedziałek wieczorem. W lipcu skończyłby 75 lat.