Środa była pierwszym dniem, w którym MPK Lublin oraz konsorcjum Irex i Meteor zaczęły awaryjnie obsługiwać 12 linii autobusowych, przejętych od PKS Zielona Góra. To efekt decyzji Zarządu Transportu Miejskiego, który rozwiązał umowę z tym przewoźnikiem, z powodu nierealizowania zbyt wielu kursów.
Na razie autobusów na tych liniach jest mniej niż zazwyczaj - w środę jeździło 12 zamiast 18. - Staraliśmy się tak przeorganizować obsadę rozkładów jazdy, aby zapewnić realizację newralgicznych kursów, szczególnie porannych - zapewniała Justyna Góźdź z ZTM w Lublinie.
O tym, że nie wszystkie kursy na 12 liniach będą realizowane, pasażerowie dowiadywali się z komunikatów umieszczonych m.in. na elektronicznych tablicach przy przystankach. Utrudnienia dotyczyły linii nr: 10, 15, 17, 18, 34 i 44. - Na przykład na linii nr 10, która powinna być obsługiwana 9 autobusami, jeździło osiem pojazdów. Podobnie na linii nr 44, do jej obsługi potrzebujemy pięciu pojazdów, w ruchu są cztery - wyliczała rzeczniczka.
W czwartek i piątek 12 linii przejętych od PKS Zielona Góra ma obsługiwać już 16 pojazdów - mniej połączeń w ciągu tych dwóch dni będzie na liniach nr 10 i 44. Po weekendzie sytuacja ma wrócić do normy.
ZTM chce zabezpieczyć obsługę wspomnianych linii komunikacji miejskiej, korzystając z zamówienia z wolnej ręki i zawrzeć umowę obowiązującą do końca czerwca. W środę prowadził rozmowy w tej sprawie z Irexem.
Z naszych informacji wynika, że lubelscy kierowcy PKS Zielona Góra dostali wypowiedzenia. Niektórzy wozili w środę pasażerów po mieście, ale już w autobusach konsorcjum Irex i Meteor, a nie PKS Zielona Góra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?