Zmienne szczęście drużyn z Lubelszczyzny w Lidze Centralnej. Zwycięstwo zamościan i porażka bialczan

Padwa po niezwykle emocjonującym i trzymającym do końca w napięciu meczu, mogła cieszyć się ostatecznie z kompletu punktów. Dzięki temu podopieczni trenera Zbigniewa Markuszewskiego umocnili się na pozycji wicelidera Ligi Centralnej.

Przez pierwsze dwanaście minut zespoły grały bramka za bramkę. Po kolejnych pięciu minutach, przyjezdni byli już na plus trzy (9:6). Gospodarze próbowali gonić żółto-czerwonych, ale przed zejściem do szatni Nielba nadal traciła dwa gole (13:15).

Team z Wągrowca „dopadł” Padwę w 34. minucie (17:17), a na kwadrans przed końcową syreną wyszedł na prowadzenie 21:20. Zamojska drużyna szybko wyrównała. Jasne, że raczej to ona sięgnie po końcowy triumf stało się, gdy w 59. minucie trzybramkowe prowadzenie dał jej Gabriel Olichwiruk (31:28). Miejscowym zabrakło już czasu, aby doprowadzić do wyrównania.

Nielba Wągrowiec – KPR Padwa Zamość 30:31 (13:15)
Padwa: Gawryś, Kozłowski – Fugiel 8, Morawski 6, Olichwiruk 4, Małecki 3, Skiba 3, Adamczuk 2, Szymański 2, Konkel 1, Maciąg 1, Obydź 1, Czerwonka, Kłoda, Pstrąg, Szeląg. Kary: 8 min. Trener: Zbigniew Markuszewski

Na tarczy wrócili zaś z Mielca bialscy akademicy. Po 7. minutach gry drużyna z Białej Podlaskiej prowadziła 4:3. Sześć minut później gospodarze wygrywali 7:6, aby za chwilę mieć już trzy gole zaliczki (10:7). Po pierwszej połowie Stal prowadziła natomiast 19:15.

Po zmianie stron podopieczni trenera Roberta Lisa mieli cały czas kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Gdy w 45.minucie trafił Denis Wołyncew było już 26:18 na korzyść mielczan. Goście nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki, a jedynie udało im się nieco zniwelować straty.

Handball Stal Mielec – AKPR AZS-AWF Biała Podlaska 33:27 (19:15)
AZS-AWF: Adamiuk, Makowski, Kwiatkowski – Wojnecki 5, Kozycz 5, Grzenkowicz 4, Mazur 4, Antoniak 3, Reszczyński 3, Wierzbicki 1, Szendzielorz 1, Baranowski 1, Kandora. Kary: 8 min. Trener Marcin Stefaniec