Znamy zwycięzców 2. edycji turnieju siatkówki plażowej Bogdanka Beach Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Zobacz zdjęcia

Na starcie sobotniej rywalizacji stanęło czternaście mikstów, które prawo gry w finałowych zawodach zapewniły sobie podczas wcześniejszych eliminacji, rozegranych w czterch miastach województwa lubelskiego: Świdniku, Międzyrzecu Podlaskim, Janowie Lubelskim i Chełmie.

– Jesteśmy szczęśliwi i bardzo zadowoleni z naszej gry, na boisku wychodziło nam wszystko i są tego efekty. Po wygraniu zawodów w Janowie zrobiliśmy sobie trochę przerwy, ostrzej trenowaliśmy przez ostatni tydzień, ale ogólnie do rywalizacji podeszliśmy na dużej świeżości – mówi Michał Szust.

– Zdecydowanie czuć było, że jest to finał. Pary były mocne, z większością z nich mieliśmy okazję rozgrywać sparingi, więc wiedzieliśmy, na co kogo stać i byliśmy pewni, że będą to dobre zawody. My graliśmy dla przyjemności i zabawy, bez żadnej presji i oczekiwań względem siebie. To chyba był klucz do sukcesu – dodaje z kolei Agnieszka Gołofit.

Skład tegorocznego meczu o złoto był niemal identyczny jak w 1. edycji zawodów. Dwanaście miesięcy temu zwycięski mikst z Szustem tworzyła jednak Aleksandra Elko. Choć obrońca tytułu z przyczyn losowych dwa tygodnie przed rundą eliminacyjną w Janowie Lubelskim zmienił partnerkę, to jednak ponownie Paulina Kłuś i Szczepan Gębczyk musieli zadowolić się drugim miejscem.

– Jako sportowcy zawsze czujemy niedosyt po przegranych, więc lekkie uczucie niedosytu. Mimo wszystko jesteśmy jednak zadowoleni ze swojego rezultatu, gdyż wiele przeszliśmy na tym turnieju pod względem zdrowotnym i mentalnym – podkreśla Paulina Kłuś.

Na najniższym stopniu podium stanęli zaś Aleksandra Romaniuk i Maciej Kuliński, którzy w meczu o brąz pokonali Gabrielę Grytę i Bartłomieja Mazura 2:0.

Tymczasem w dniach 14 i 15 października w hali Globus już nie w plażową, lecz w halową odmianę siatkówki zagrają: Bogdanka LUK Lublin, Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów i włoski zespół Saturnia Aci Castello.

– Główną rolą Fundacji im. Tomasza Wójtowicza jest przede wszystkim pielęgnowanie dorobku naszego mistrza. Był on fantastycznym wzorem do naśladowania. Jako osoby propagujące siatkówkę chcemy, aby jego dzieło było kontynuowane. Taką obietnicę złożyliśmy panu Tomaszowi i będziemy ją wypełniać dopóki starczy nam sił – deklaruje Paweł Markiewicz, prezes Fundacji im. Tomasza Wójtowicza.

– Jak zawsze było fantastycznie. Pogoda dopisała, za nami wspaniałe sportowe emocje związane z bardzo wysokim poziomem zawodów i chwile wzruszeń podczas dekoracji. Jako jednemu z organizatorów pozostaje mi radość z dobrze przygotowanej sportowej imprezy – dodaje.

Trzy najlepsze pary otrzymały nagrody pieniężne: 2000 złotych za pierwsze, 1500 złotych za drugie i 1000 złotych za trzecie miejsce. Były też upominki rzeczowe, a dla wszystkich uczestników finału organizatorzy przygotowali bilety na wspomniany międzynarodowy turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza.