Projekt uchwały w tej sprawie ma być głosowany na radzie miasta w dniu 19 listopada. Zarząd Transportu Miejskiego planuje zdobyć środki na 1,5 mln dodatkowych wozokilometrów, co ma kosztować około 20 mln złotych. ZTM chce połowę tej kwoty dostać z budżetu miasta, a pozostałe około 10 milionów złotych z wpływów z cen biletów.
Jak to odbije się na pasażerach?
Bilet 30-minutowy ma zostać zastąpiony 20-minutowym. - Dwie trzecie pasażerów wskazuje, że ich czas dojazdu wynosi do 20 minut - przekonywał w czasie wtorkowej konferencji prasowej Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
ZTM w tej kwestii powołuje się na badanie marketingowe przeprowadzone w 2014 roku.
Tymczasem nie wszędzie, szczególnie w czasie szczytu, dojedziemy w ciągu 20 minut, na przykład z pętli przy Granitowej do placu Wolności. W takiej sytuacji pasażer będzie zmuszony skasować bilet 60-minutowy, który ma kosztować 3,60 zł i 1,80 zł (ulgowy). Za bilet 30-minutowy zapłaciłby odpowiednio 80 i 40 groszy mniej.
Bilet 20-minutowy ma kosztować tyle samo, ile obecnie 30-minutowy. Da on możliwość przesiadania się do innych autobusów i trolejbusów w ciągu 20 minut, ale nie uprawni do przejazdu na całej długości tasy.
Zmiana siatki połączeń ma obowiązywać od lutego, jeśli zgodzą się na nią radni.
W planach jest wprowadzenie nowych biletów czasowych, obowiązujących 20 minut, 60 minut, 2 godziny, 12 godzin oraz 120 godzin, czyli przez pięć dni. Do historii przejdą następujące bilety czasowe: 30-minutowy, 90-minutowy, 6 godzinny 24-godzinny, a także 72-godzinny.
Ma być więc zlikwidowany bilet dobowy, który obowiązuje w wielu miastach Polski, na przykład w Warszawie i w Gdańsku.
- Bilety godzinne mają takie miasta jak Bydgoszcz, Szczecin i Gdańsk w swojej ofercie - dodaje dyrektor Grzegorz Malec.
ZTM uznał też, że nie sprawdziło się wprowadzenie biletów za złotówkę, obowiązujących obecnie w strefie płatnego parkowania. Zostały uchwalone z założeniem, że skorzysta z nich kierowca, który zostawi swój samochód na przykład na obrzeżach Śródmieścia. - Okazało się, że z tego biletu wcale nie korzystają kierowcy, ale na przykład studenci, którzy chcieli podjechać dwa przystanki - wyjaśnia dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Więcej też zapłacimy za bilet kupowany u kierowcy, nie 3,20 zł ale 4 zł. Cena biletu ulgowego to 2 zł. ZTM tłumaczy, że i tak jest to sprzedaż uzupełniająca w stosunku do sieci biletomatów.
Nie będzie też rozróżnienia na bilety dzienne i nocne. W liniach nocnych będziemy kasować te same bilety co w ciągu dnia.
Zmiany w taryfie biletów okresowych
O 10 proc. wzrośnie cena najpopularniejszego biletu 30-dniowego. ZTM chce też zlikwidować najrzadziej kupowane bilety okresowe na dwie linie.
Zarząd Transportu Miejskiego dzięki podwyżce biletów chce sfinansować drugi etap rewolucji w komunikacji miejskiej. Chodzi m.in. o włączenie do sieci nowej trakcji trolejbusowej, wybudowanej dzięki unijnej dotacji.
ZTM mówi też o planach skierowania dodatkowych połączeń na Węglin Południowy i Ponikwodę, m.in. wydłużenie linii nr 16 do pętli Rudnik. Poza tym o wprowadzeniu linii nr 151 i 159 do grupy linii priorytetowych, czyli kursujących co 7,8 minut.
Przewidywane jest także wprowadzenia połączenia Węglina Południowego i Czubów z dworcem PKP, a także wydłużenie trasy linii nr 152 i 154.
To w dużej mierze propozycje zgłoszone przez mieszkańców Lublina oraz rady dzielnic.
ZTM nie wycofuje się też z rozwoju sieci podmiejskich. Z takimi propozycjami wyszli m.in. mieszkańcy Pliszczyna,
Ciecierzyna, Niemiec, Krasienina, Czerniejowa, ale też Łęcznej i Nałęczowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?