Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żubry piszą piękną historię. Futsalowy kopciuszek znowu zaskoczy?

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Futsaliści ESC Żubrów Lublin wierzą, że sobie i swoim kibicom sprawią w niedzielę miłą niespodziankę. Wstęp na trybuny jest bezpłatny)
(Futsaliści ESC Żubrów Lublin wierzą, że sobie i swoim kibicom sprawią w niedzielę miłą niespodziankę. Wstęp na trybuny jest bezpłatny) fot. Michał Pietrzak/Żubry Lublin
Amatorska drużyna ESV Żubrów Lublin, w niedzielę o godzinie 12 w hali Uniwersytetu Przyrodniczego, zagra z ekstraklasowym Eurobusem Przemyśl. Stawką meczu będzie awans do 1/16 finału Pucharu Polski.

W poprzedniej rundzie Żubry dosyć niespodziewanie ograły drugoligowy Futsal Club Łańcut 7:4.

– To my prowadziliśmy grę. Myślę, że zaskoczyliśmy rywali, którzy tak naprawdę wielu sytuacji sobie nie stworzyli. Pokazaliśmy ambicję i waleczność – ocenia bramkarz pełniący rolę trenera, Przemysław Hajkowski. – To spotkanie pokazało, że możemy fajnie pograć. I choć przede wszystkim jest to dla nas dobra zabawa, to zaczynamy traktować pojawiającą się szansę coraz poważniej. Za nami dwie jednostki treningowe. Z niecierpliwością czekamy na kolejne pucharowe starcie – dodaje.

Hajkowski nie jest anonimową postacią w świecie futsalu. Przez lata grał w pierwszoligowej drużynie Luxiony AZS UMCS Lublin. Znany jest również z występów w piłce jedenastoosobowej (broni bramki przedstawiciela okręgówki, POM-u Iskra Piotrowice).

Drugą z gwiazd Żubrów jest Mateusz Szafrański. On również występował w AZS UMCS Lublin, a także futsalowej Legii Warszawa. Cztery i pół roku temu, wspólnie z kadrą Polski w piłce sześcioosobowej, został natomiast wicemistrzem świata. Popularny „Szafa” w meczu pierwszej rundy z Łańcutem zdobył jedną z siedmiu bramek Żubrów.

– Obecność w drużynie Przemka i Mateusza na pewno dodaje nam pewności siebie. Dzięki ich wiedzy i doświadczeniu rośniemy w siłę. Czerpiemy od nich, ile tylko możemy – mówi grający kierownik, a zarazem kapitan, Grzegorz Kutrzepa. On także raz wpisał się na listę strzelców w spotkaniu pierwszej rundy PP. Najwięcej razy z trafienia cieszył się natomiast autor hat-tricka, Patryk Przebirowski. Dwa gole strzelił natomiast Jan Bober.

– Skład krystalizuje się tak naprawdę od kilku lat. To nie jest nasz pierwszy sezon, w którym ze sobą gramy. Dodatkowo wszyscy bardzo dobrze znamy się z innych życiowych sytuacji niż te boiskowe. To przekłada się później na to, jak rozumiemy się na parkiecie. Atmosfera w zespole jest naprawdę fajna – wyjaśnia kapitan. – W amatorskich rozgrywkach w Lublinie gramy od 2018 roku. Swoich sił staramy się również próbować na arenie ogólnopolskiej. Dlatego też już trzeci raz postanowiliśmy wystartować w wojewódzkich eliminacjach Pucharu Polski. Jak widać w tym przypadku powiedzenie „do trzech razy sztuka” świetnie się sprawdza – śmieje się Grzegorz Kutrzepa.

W eliminacjach wojewódzkich lider drużyny, Mateusz Szafrański, jeszcze nie zagrał.

– Mateusz wraca dopiero po kontuzji. Tak naprawdę dołączył do nas tydzień przed meczem – opisuje trener Hajkowski.

Mimo to Żubry okazały się lepsze od pięciu innych zespołów. Następnie wyeliminowały drugoligowca z Łańcuta. Teraz zadanie będzie dużo trudniejsze. Do Lublina przyjedzie bowiem dwunasty zespół Fogo Ekstraklasy, Eurobus Przemyśl.

– Na pewno zostawimy na parkiecie serducho. Oby ta piękna historia potrwała jak najdłużej – mówi kapitan drużyny. – Wiem, że nie jesteśmy faworytami, ale bardzo chcemy sprawić niespodziankę naszym kibicom. Nastawiamy się na mecz walki – dodaje natomiast trener.

Drużyna lubelska zagra w tym spotkaniu w jeszcze silniejszym składzie niż w rundach poprzednich. W poniedziałek wieczorem Żubry ogłosiły, że ich nowym zawodnikiem został Cezary Zdunek. Na swoim koncie ma on występy w pierwszoligowej Luxionie. Jego największym sukcesem jest jednak półfinał mistrzostw Europy, który wspólnie z reprezentacja Polski do lat 19, wywalczył w 2022 roku.

Czy jest szansa, że drużyna z amatorskiej zostanie profesjonalną i zagra kiedyś jeszcze w rozgrywkach ligowych?

– Po takich sukcesach ma się chrapkę na więcej. Jeśli tylko nadarzy się taka możliwość, to spróbujemy swoich sił bardziej profesjonalnie. Na ten moment jednak nie wiemy, w jakim stopniu jest to jednak możliwe – twierdzi kierownik.

W 1/32 finału Pucharu Polski wystąpi także drugi przedstawicieli regionu, pierwszoligowa Luxiona AZS UMCS Lublin. Akademicy dopiero od tej fazy rozpoczynają pucharową przygodę. Ich pierwszym rywalem będzie Olimp Team Kamienica. Spotkanie na terenie rywala rozpocznie się w niedzielę o godzinie 16.

Ekipa z Kamienicy, podobnie do Żubrów Lublin, także nie występuje w rozgrywkach ligowych. Starcia obydwu zespołów z Lubelszczyzny można nazwać zatem mianem konfrontacji kopciuszka z faworytem. Obydwa nasze zespoły wystąpią jednak w odmiennych rolach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski