Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: KMŻ Lublin jest już po audycie PZM

Krzysztof Nowacki
Ostatniego dnia stycznia w Klubie Motorowo-Żużlowym Lublin przeprowadzony został audyt wynikający z regulaminu finansowego. Kontrolerzy sprawdzali, czy klub nie przekroczył limitu wydatków w wysokości 1,5 miliona netto. - Audyt wypadł pozytywnie, natomiast czekamy teraz na ostateczną informację Polskiego Związku Motorowego - mówi Dariusz Sprawka, prezes KMŻ.

PZM rozpoczął kontrolowanie klubów pierwszej i drugiej ligi pod koniec stycznia. Codziennie inny ośrodek żużlowy udostępniał swoje dokumenty finansowe. Do Lublina kontroler przyjechał dzień po wizycie w Krośnie. W klubie spędził cały dzień.

- Wnioski z audytu zostały przesłane do PZM. Po otrzymaniu dokumentów z wszystkich klubów, PZM wyda oświadczenie i jeśli coś było nie tak, wtedy będzie reagował. My nie spodziewamy się żadnych problemów, ale czekamy na ostateczną weryfikację - mówi Sprawka.

Koszt audytu wyniósł 1900 zł plus VAT. Opłatę tę ze środków własnych pokrywają kluby. Dodatkowo, w przypadku przekroczenia ustalonego limitu wydatków (w 1 lidze to 1,5 mln, a w 2 lidze 1 mln), na który składają się m.in. wydatki niepieniężne, czyli np. zaopatrzenie w sprzęt, kevlar, czy kask, klub musi zapłacić do PZM tzw. opłatę szkoleniową. Za sezon 2012 wynosi ona 5 procent od nadwyżki ponad limit.

- Kluby wyraziły zgodę na taki regulamin finansowy i teraz nie jest czas na narzekanie, tylko jego realizację. Ja od początku twierdziłem, że nie mam nic przeciwko temu, aby inne kluby miały kilkakrotnie wyższe budżety od naszego. Jeśli je stać, to tylko pozazdrościć i samemu brać się do roboty. Nikt za to nie powinien być karany - podkreśla Sprawka.

Prezes KMŻ zwraca uwagę na jeszcze jeden problem, który wyniknie przy wydatkowaniu pieniędzy pobranych od klubów. Główna Komisja Sportu Żużlowego planuje przeznaczyć je m.in. na stworzenie dwóch Centralnych Ośrodków Sportu Żużlowego. Nie wiadomo jeszcze, gdzie powstaną, ale na pewno zrodzi to niezadowolenie w innych miastach.

- Bo dlaczego tam, a nie gdzieś indziej? Jest kłopot, co z tymi środkami zrobić, ale sami sobie narobiliśmy tych problemów.
Teraz sternik lubelskiego klubu zajęty jest jednak spłatą zaległości wobec zawodników, jeżdżących w KMŻ w poprzednim sezonie. Duża część tych zobowiązań została już uregulowana, pozostałe pieniądze mają trafić na konta żużlowców najpóźniej do 9 lutego.

Do uzyskania licencji na starty w 2013 roku (obecnie KMŻ ma tylko zgodę warunkową) pozostanie wtedy podpisanie z MOSiR Bystrzyca umowy na korzystanie ze stadionu żużlowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski