Zespół z Leszna w latach 2017-2020 zdobył cztery tytułu mistrza Polski z rzędu. Dwa ostatnie sezony były już zdecydowanie słabsze, a w obecnym Unia zmaga się nie tylko z rywalami na torze, ale również z kontuzjami. Urazy wykluczyły ze startów trzech podstawowych zawodników: Grzegorza Zengotę, Chrisa Holdera (starszego brata jeżdżącego w Motorze Jack'a) oraz Janusza Kołodzieja. Ze składu wypadł również Nazar Parnitskyi, utalentowany junior z Ukrainy.
Bez wspomnianej czwórki trener Piotr Baron udał się przed tygodniem na mecz do Częstochowy. Unia przegrała 37:53, notując szóstą porażkę w dziewiątym spotkaniu. Z dobrej strony pokazał się natomiast Jaimon Lidsey oraz w pierwszej części zawodów Bartosz Smektała.
Jakby tych kłopotów było mało, to w miniony wtorek, w meczu U24 Ekstraligi w Gorzowie, groźny upadek miał Maurice Brown. Nie wiadomo, czy 19-letni Australijczyk będzie zdolny pojechać w piątek, ale znalazł się w awizowanym składzie na mecz z Platinum Motorem. Podobnie, jak Janusz Kołodziej, który przed tygodniem startował z kontuzją w turnieju Indywidualnych Mistrzostw Polski, ale wycofał się po dwóch nieudanych biegach. Klub z Leszna poinformował już, że Kołodziej rezygnuje także ze startu w meczu z Motorem.
Trener Unii, Piotr Baron nie wie, kiedy kontuzjowani żużlowcy wrócą na tor. - Wszyscy przechodzą rehabilitację, a na tor wrócą, jak będą w stu procentach zdrowi – twierdzi. - Brakuje nam kolegów i fajnie byłoby pojechać jakiś mecz w pełnym składzie. Ale taki jest ten sport i do tej pory nie mieliśmy wielu takich okazji – dodaje.
Leszczynianie przegrali pięć ostatnich meczów, a seria porażek rozpoczęła się dla nich w Lublinie. Przy Al. Zygmuntowskich Motor pokonał Unię 65:25. W rewanżu „Koziołki” także się zdecydowanym faworytem. Zwłaszcza, że po niedawnej niespodziewanej wyjazdowej porażce z najsłabszym w lidze, GKM Grudziądz, nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika. - Myślę, że porażka w Grudziądzu trochę nas wzmocniła i dała dodatkową motywację – wyjaśnia Mateusz Cierniak.
Junior Motoru spotka w Lesznie z Damianem Ratajczakiem. Obaj zawodnicy są uczestnikami cyklu o Indywidualne Mistrzostwo Świata Juniorów i w niedawnym turnieju w Pradze obaj stanęli na podium (Cierniak wygrał, a Ratajczak był trzeci). - Większa liczba startów bardzo mi pomaga. Każde zawody służą sprawdzaniu sprzętu i rozwijaniu się. Nasi koledzy są kontuzjowani, ale staramy się jechać składem, jaki mamy i dawać z siebie sto procent – podkreśla młodzieżowiec Fogo Unii.
W awizowanym składzie Motoru ponownie znalazł się Antti Vuolas. Fin przed tygodniem zadebiutował w PGE Ekstralidze i w wygranym meczu z Apatorem Toruń zdobył dwa punkty w trzech wyścigach. - Zdobył ważne punkty i pokonał zawodników, z którymi miał wygrać. Widać było, że nie ma obaw przed zawodnikami z głośnymi nazwiskami. Myślę, że zdał egzamin, a debiut na pewno był dla niego dużym przeżyciem, bo to jednak ekstraliga. Ale pojechał bardzo dobrze – ocenia Fina Jacek Ziółkowski, menedżer „Koziołków”.
Drugim młodzieżowcem w zapowiadanym składzie jest Jan Rachubik, ale można spodziewać się, że w dniu meczu zostanie zastąpiony Bartoszem Bańborem lub Kacprem Grzelakiem.
Piątkowe spotkanie Motoru w Lesznie w Unią rozpocznie się o godzinie 18 i będzie transmitowane przez Eleven Sports.
Awizowane składy:
Unia: 9. Bartosz Smektała, 10. Janusz Kołodziej, 11. Maurice Brown, 12. Jaimon Lidsey, 13. Adrian Miedziński, 14. Antoni Mencel, 15. Damian Ratajczak
Motor: 1. Jarosław Hampel, 2. Jack Holder, 3. Fredrik Lindgren, 4. Antti Vuolas, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Mateusz Cierniak, 7. Jan Rachubik
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?