Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3.liga: Pierwsza porażka Orląt na wyjeździe. Avia ratuje remis

Marcin Puka
Avia Świdnik
Orlęta Radzyń Podlaski bardzo długo, jako jedyny zespół, były niepokonane w wyjazdowych meczach w trwających rozgrywkach III ligi grupy IV. Dobra passa skończyła się w 15. serii gier, kiedy to podopieczni Mikołaja Raczyńskiego, ulegli w gościach Cracovii II 1:4.

Dzień wcześniej piłkarze z Radzynia Podlaskiego obserwowali z trybun mecz krajowej elity, w którym Cracovia przegrała przed własną publicznością z Radomiakiem 1:2, tracąc punkt w doliczonym czasie gry. Niestety radzynianie nie poszli tą dobrą ścieżką. Inna sprawa, że ekipa gospodarzy była wzmocniona aż dziewięcioma piłkarzami, właśnie z pierwszej drużyny z Grodu Kraka.

Katem Orląt okazał się Jakub Myszor, kompletując hatricka. Zawodnik ten dzień wcześniej grał pół godziny w starciu z drużyną z Radomia. – Rezerwy Cracovii to zdecydowanie najlepszy zespół przeciwko, któremu graliśmy. Piłkarsko nie widziałem tak dobrze grającej ekipy – mówi Raszyński. – Przegraliśmy zasłużenie, ale szkoda, że straciliśmy bramki w taki sposób". Co prawda, rywala nas nie "rozklepali", przetrwaliśmy najtrudniejsze sytuacje. Przydarzyły nam się indywidualne błędy, był brak koncentracji. Głowy do góry, jeszcze wiele meczów przed nami. Były też pozytywy, ponieważ stworzyliśmy sobie kilka niezłych sytuacji.

Cracovia II – Orlęta Radzyń Podlaski 4:1 (2:1)
Bramki: Rubio 32, Myszor 40, 58, 63 z rzutu karnego – Rycaj 38
Orlęta: Nowacki – Chyła, Szymala, Myszka (67 Kuźma), Chaliadka (75 Bryja) – Mnatsakanyan (46 Skrzyński), Maj (75 Kołtunowicz), Bożym, Rycaj (46 Koszel), Ćwik – Kamiński. Trener: Mikołaj Raczyński.
Żółte kartki: Knap – Chyła, Myszka

Kibice Avii Świdnik liczyli, że ich ulubieńcy wygrają u siebie z Unią Tarnów, spisującą się w tym sezonie średnio, zresztą, tak jak żółto-niebiescy. Ostatecznie mogą się cieszyć z punktu, który w doliczonym czasie gry uratował doświadczony, rezerwowy tego dnia Kamil Oziemczuk.

Przyjezdni prowadzili od 77. minuty. Wtedy Gabriel Kieroński dobił strzał jednego ze swoich kolegów i Andrzej Sobieszczyk musiał wyciągać piłkę z siatki.

W pierwszej części gry dominowali przyjezdni, ale po zmianie stron role się odwróciły. Atakowała Avia, a goście tylko się bronili. Jak to jednak w takich sytuacjach bywa to oni objęli prowadzenie. Na szczęście, bardzo aktywny tego dnia Oziemczuk, po kilku strzałach, wreszcie zdobył gola.

Avia Świdnik – Unia Tarnów 1:1 (0:0)
Bramki: Oziemczuk 90+2 – Kieroński 77
Avia: Sobieszczyk – Góralski, Mykytyn, Kursa, Dobrzyński, Uliczny, Popiołek (88 Górka), Maluga (65 Kompanicki), Poleszak (74 Drozd), Zając, Białek (46 Oziemczuk). Trener: Łukasz Mierzejewski

Chełmianka była lepszym zespołem od Sokoła Sieniawa i ostatecznie zwyciężyła 2:1. Jednak na te trzy punkty podopieczni Tomasza Złomańczuka musieli ciężko zapracować. Biało-zieloni nadal są w czołówce tabeli i kto wie, czy nie powalczą o awans do drugiej ligi. Wszystko wyjaśni się wiosną 2020 roku.

Wydawało się, że trzy punkty "zaksięgowane" dla ekipy z Chełma będą w pierwszej połowie. Niestety z kilku okazji miejscowi tylko raz za sprawą Patryka Czułowskiego pokonali bramkarza gości. Po zmianie stron w 55. min. wyrównał Adrian Wójcik. Od czego jest jednak kapitan, którym jest Michał Wołos. To on w 77. min. ustalił ostateczny wynik spotkania.

Chełmianka mogła dobić gości, ale w końcówce potyczki zmarnowała kilka szans na podwyższenie rezultatu.

Chełmianka – Sokół Sieniawa 2:1 (1:0)
Bramki: Czułowski 20, Wołos 77 – Wójcik 55
Chełmianka: Długosz – Wiatrak (46 Brzozowski), Zbiciak, Mazurek, Budzyński, Wołos, Piekarski, Dziubiński (46 Bonin), Wójcik (75 Bednara), Czułowski, Myśliwiecki (87 Grądz). Trener: Tomasz Złomańczuk
Żółte kartki: Skała, Oziębło

Od strefy spadkowej oddaliło się Podlasie Biała Podlaska. Zespół dowodzony przez Rafała Borysiuka pokonał przed własną publicznością Czarnych Połaniec 5:2, mimo, że do przerwy był remis 1:1.

Kanonadę strzelecką w Białej Podlaskiej rozpoczął już w 2. min. Paweł Zabielski. Goście zrewanżowali się w 22. min., kiedy to bramkę zdobył Filip Krępa. W drugich 45. min. szybko zrobiło się 3:1, gdy bramkarza gości pokonywali Maciej Wojczuk i Krzysztof Salak. Goście odpowiedzieli kontaktowym trafieniem Michała Banika, ale później to gospodarze jeszcze dwukrotnie kierowali piłkę do siatki.

Podlasie Biała Podlaska – Czarni Połaniec 5:2 (1:1)
Bramki: Zabielski 2, Wojczuk 46, Salak 54, Kocoł 72, Pigiel 90 – Krępa 22, Banik 65
Podlasie: Nowak – Salak, Pigiel, Kot, Bahonko, Kocoł Wojczuk, Zabielski, Jarzynka, Kosieradzki, Spring. Trener. Rafał Borysiuk

Nie wiedzie się Tomasovii. Beniaminek z Tomaszowa Lubelskiego przegrał na wyjeździe, na sztucznym boisku, z solidnym Podhalem Nowy Targ 1:4 i wylądował na 18., ostatnim miejscu w tabeli. Podopieczni Pawła Babiarza do bezpiecznej strefy tabeli tracą już siedem oczek i chcąc pozostać na tym szczeblu muszą zacząć wygrywać.

Dość sensacyjnie to Tomasovia pierwsza objęła prowadzenie. W 3. min. po rzucie rożnym wykonywanym przez Michała Skibę, celną główką popisał się Damian Chmura. Później gole strzelali już tylko miejscowi, którzy walczą o promocję do wyższej klasy rozgrywkowej.

Podhale Nowy Targ – Tomasovia 4:1 (2:1)
Bramki: Nowak 6 z rzutu karnego, Płatek 30, Janos 69, Lepiarz 77 – Chmura 3
Tomasovia: Krawczyk – Turek, Chmura, Błajda, Zozulia – Pleskacz ( 67 Baran), 11. Skiba (77 Słotwiński), Kycko (75 J. Szuta), 14. Orzechowski (86 Anioł), D. Szuta – Dorosz (86 A. Żurawski 86). Trener: Paweł Babiarz
Żółta kartka: Kapuściński
Czerwona kartka: Zozulia 80

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski