Na środowym posiedzeniu interes Marcina P. reprezentował mecenas Łukasz Daszuta. W złożonym zażaleniu wskazał, że jego zdaniem nie zachodzą szczególne przesłanki, które zadecydowały o zastosowaniu środka zapobiegawczego wobec P. (m.in. obawa matactwa w toczącym się postępowaniu, na którą uwagę zwracali prokuratorzy). W konkluzji zażalenia mecenas Daszuta wnioskował m.in. o z zastosowanie wobec P. innych, nieizolacyjnych środków zapobiegawczych (np. w postaci poręczenia majątkowego) lub uchylenie postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
-Postawa podejrzanego z początku śledztwa jak i okoliczności śledztwa, czyli zabezpieczony już materiał dowodowy i przesłuchani świadkowie - te wszystkie okoliczności przemawiają za tym, że areszt nie jest niezbędny do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, dlatego też wnoszę tak jak w zażaleniu - mówił Daszuta.
Prokurator Elżbieta Rymińska-Piątek zauważyła że to już kolejne zażalenie na areszt, które wniósł pełnomocnik Marcina P.
- Uważam, że obecnie złożone zażalenie żadnych nowych elementów nie wnosi, natomiast sama sprawa tocząca się w Łodzi wzrosła o kolejnych kilka tomów akt. Gdy poprzednio mówiło się o 2990 pokrzywdzonych na dzień dzisiejszy tych pokrzywdzonych przez działalność spółki Amber Gold jest już 9565 osób i to postępowanie przygotowawcze nie jest jeszcze zakończone - podkreślała prokurator.
Zaznaczyła również, że przesłanka wystąpienia szczególnych przesłanek i matactwa w przypadku oskarżonego jest uprawdopodobniona.
- Dotąd Marcin P. ma postawione siedem zarzutów, z których najpoważniejszy dotyczy chyba największego w skali Polski oszustwa, gdyż szkoda wyrządzona działalnością Amber Gold wynosi kilkaset milionów złotych - mówiła przed sądem prokurator Rymińska-Piątek.
Sąd Apelacyjny odrzucił zażalenie pełnomocnika Marcina P. Na ogłoszeniu decyzji nie stawił się mecenas Daszuta.
-Tylko ten środek zapobiegawczy gwarantuje niezakłócony tok postępowania prokuratorskiego. Kontakt podejrzanego na wolności z innymi bliskimi mu osobami mógłby utrudniać śledztwo - uzasadniał orzeczenie sędzia Wojciech Andruszkiewicz.
Wyjaśnił także, że istnieje obawa matactwa ze strony eksprezesa spółki Amber Gold. Za podtrzymaniem tymczasowego aresztu - według sądu - przemawia również grożąca P. wysoka kara.
Marcin P. przebywa obecnie w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. W lutym br. gdański Sąd Okręgowy zadecydował, że zasadne jest przedłużenie środka zapobiegawczego o kolejne trzy miesiące, tj. do 28 maja br. Zarzuty, które stawia mu prokuratura, zagrożone są nawet piętnastoletnim pozbawieniem wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?