Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alchemia w Lublinie: Ratusz szybko i surowo ocenił złożone dokumenty

Ewa Pajuro
Alchemia w Lublinie: Ratusz szybko i surowo ocenił złożone dokumenty
Alchemia w Lublinie: Ratusz szybko i surowo ocenił złożone dokumenty Jacek Babicz/Archiwum
To było kolejne podejście spółki Arkady do uzyskania zgody na budowę staromiejskiej części kompleksu Alchemia. Dokumenty trafiły do lubelskiego ratusza w ubiegłym tygodniu i... wywołały konsternację.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. - Przedstawione dokumenty nie kwalifikują się do rozpatrzenia. Inwestor powinien złożyć nowy, kompletny wniosek - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.

W czym tkwi problem? Urzędnicy wyjaśniają, że spółka Arkady dostarczyła tylko te dokumenty, których brakowało w jej poprzednim wniosku. Od jego złożenia minął prawie cały rok, a na uzupełnienie braków firma miała siedem dni. Ponieważ nie zmieściła się w terminie, ratusz oczekuje kolejnego, pełnego wniosku.

Inwestor tłumaczy, że jeszcze nie zapoznał się z odpowiedzią ratusza. - Odniosę się do sprawy, gdy tylko dostanę pismo - mówi Andrzej Wilczewski, prezes Arkad. - Mam nadzieję, że cały problem ogranicza się do konieczności poprawienia pewnych sformułowań. Urząd ma wszystkie nasze dokumenty - zapewnia.

Pytany o to, kiedy ruszy budowa kompleksu, odpowiada, że wszystko zależy od tego, kiedy uzyska pozwolenie. Przypomnijmy, że Arkady mają już od ponad trzech lat zgodę na budowę podziemnego parkingu między ul. Świętoduską i Lubartowską. Teraz inwestor stara się o "zielone światło" dla galerii handlowej na Starym Mieście. - Bez kompletu pozwoleń nie rozpoczniemy inwestycji. To tak, jak z budową domu. Nie zaczyna się jej, gdy mamy zgodę tylko na garaż - tłumaczy Wilczewski. I dodaje, że bez wszystkich dokumentów spółka nie może też rozpocząć rozmów z bankami o kredycie.

A terminy gonią. Ratusz, który jest właścicielem terenu przy ul. Świętoduskiej (oddał go w użytkowanie wieczyste), oczekuje, że fundamenty parkingu powstaną do końca tego roku, a w 2014 r. inwestycja osiągnie stan surowy zamknięty. W przeciwnym razie Arkady będą musiały zapłacić trzy miliony złotych kary. Spółka już raz uniknęła takiej sytuacji. Wtedy tłumaczyła, że nie rozpoczęła budowy z powodów niezależnych od niej. Chodziło m.in. o nierozwiązaną kwestię udziałów w kamienicy przy ul. Olejnej 8. To jeden z kluczowych dla inwestycji budynków. Spółka Arkady zapewnia, że właśnie uporała się z tym problemem. Ratusz jeszcze tego nie potwierdził.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski