Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amaral: Dopiero zaczynamy walkę

Redakcja
Małgorzata Genca
Z Luisem Amaralem, prezesem grupy Eurocash, która za blisko miliard zł przejmuje spółkę Tradis od lubelskiego holdingu Emperia rozmawia Ewa Pajuro.

Co znaczy dla Pana umowa podpisana z Emperią? Dzięki niej przejmie Pan grupę dystrybucyjną Tradis. Jest Pan zadowolony z tego, co udało się uzyskać? A może to nie do końca to, czego Pan oczekiwał?
Myślę, że to duży sukces, nie tylko dla Eurocash, ale też dla Emperii. Przede wszystkim to zwycięstwo naszych klientów. Niezależni, lokalni detaliści muszą rywalizować z potężną konkurencją jak Biedronka, Carrefour czy Tesco. Będzie to możliwe tylko wtedy, jeśli będą mieli silnego, niezależnego partnera. Połączony potencjał Eurocash oraz Tradis pozwoli małym, niezależnym sklepom skutecznie konkurować z bardzo dynamicznie rozwijającymi się hipermarketami i dyskontami.

Kupuje Pan jednak tylko spółkę córkę. Pierwotnie chciał Pan przejąć całą Emperię. Czy należy się spodziewać, że wkrótce dokończy Pan dzieła i spróbuje przejąć cały lubelski holding?
Nigdy nie chcieliśmy całej Emperii. Od samego początku zależało nam tylko na grupie Tradis. Rozmawialiśmy wcześniej z Emperią o możliwości połączenia z jej grupą dystrybucyjną, ale nie osiągnęliśmy porozumienia. Nie było więc innego wyjścia jak zaproponowanie fuzji z całą Emperią. Ten scenariusz oznaczałby jednak, że po połączeniu musielibyśmy sprzedać np. Stokrotkę, ponieważ nie jesteśmy zainteresowani działalnością detaliczną. Finalny kształt transakcji, czyli włączenie Tradis do grupy Eurocash, jest korzystne i dla nas, i dla Emperii. My łączymy się z najlepszą w swoim segmencie firmą dystrybucyjną i skupiamy się na działalności hurtowej. Emperia natomiast zatrzymuje część detaliczną grupy i może ją rozwijać z otrzymanych środków.

Rysuje Pan przed połączonymi spółkami świetlaną przyszłość, a tymczasem pracownicy Tradis obawiają się, że po zakończeniu transakcji stracą pracę. Eksperci nie mają złudzeń, że takiemu przejęciu musi towarzyszyć redukcja zatrudnienia.
Pracownicy nie powinni się obawiać. Nasze połączone firmy mają obroty na poziomie około 14 mld zł, a wierzę, że możemy dojść do wartości 20 mld w ciągu kilku kolejnych lat. Przed nami długa droga, a w firmie jest wystarczająco dużo miejsca dla każdego, kto jest kompetentny. Tak więc nikt, kto dobrze wykonuje swoją pracę, nie powinien obawiać się zwolnienia. Mało tego, w Eurocash ciągle brakuje nam pracowników, dlatego nie ma powodów do niepokoju. Oczywiście nie mogę zapewnić, że nie zwolnimy nikogo. Czasem w każdej firmie należy optymalizować zatrudnienie. Nigdy jednak nie zwalniamy ludzi bez powodu, nie robimy tego na dużą skalę, a osobom, które otrzymały wypowiedzenia, staramy się pomagać na różne sposoby.

Co w takim razie powiedziałby Pan swoim nowym pracownikom na powitanie?
Witamy was serdecznie w grupie Eurocash. Wszyscy obawiamy się zmian. To naturalna reakcja. Jednak gdy firma staje się silniejsza i efektywniejsza, jej pracownicy są lepiej chronieni. Połączenie sił Eurocash i Tradis to dopiero prawdziwy początek drogi. Nasza przewaga, jeśli chodzi o skalę działania w stosunku do innych firm hurtowych nic nie będzie oznaczać, jeśli nie przekształcimy jej w przewagę konkurencyjną dla naszych klientów. Wspólnie dopiero rozpoczynamy grę z prawdziwymi konkurentami, gdzie nagrodą będzie przekształcenie niezależnych detalistów w jedną z głównych sił napędzających polski handel.

Na transakcję może się jednak nie zgodzić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obawia się Pan takiej sytuacji?
Nie, nie mamy powodów do obaw. Rozmawiamy o firmach, które są nadal bardzo małe. Eurocash i Tradis będą razem miały zaledwie około 18-procentowy udział w rynku sprzedaży hurtowej. Nasza transakcja pozwoli niezależnym sklepom efektywnie konkurować z sieciami hipermarketów.

Powrócę jeszcze do obaw związanych z przejęciem grupy Tradis. Co stanie się z centralą firmy?
Centrala pozostanie w Lublinie. Nie będziemy jej przenosić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski