Amatorzy w profesjonalnym wyścigu

Pomysłodawcą jest były doskonały polski kolarz Cezary Zamana, któremu przy organizacji cyklu przyświeca jedna zasada - najważniejsza jest dobra zabawa.

Mimo że w maratonie startują amatorzy, to cała otoczka zawodów jest przygotowana niezwykle profesjonalnie. Od wytyczenia trasy, przez spec-jalne bufety, gdzie zawodnicy mogą się napić i posilić, aż po samo rowerowe miasteczko. To i coraz większa popularność czynnego spędzania wolnego czasu sprawiają, że co roku powiększa się liczba uczestników. Przed startem wystarczyło mieć rower, kask i opłacić wpisowe.

Kolarzy nie odstraszyła niepewna pogoda, a najlepszą zachętą była trasa, usytuowana wokół Zalewu Zemborzyckiego. Start i meta znajdowały się na terenie ośrodka "Słoneczny Wrotków", w sąsiedztwie kompleksu basenów. Dzięki temu zawody były atrakcyjniejsze dla kibiców, którzy odpoczywając nad wodą, mogli obserwować finisze w poszczególnych wyścigach.

Organizatorzy przygotowali trzy dystanse. Początkujący sprawdzili swoje siły na odcinku o długości 16 km, bardziej zaawansowani pokonali 64 km, a najlepsi wystartowali w wyścigu na trasie Giga o długości 94 km. Każdy jechał na miarę swoich możliwości. Na trasie nie brakowało trudniejszych fragmentów, które wymagały od kolarzy dużych umiejętności i sporych sił.

Lubelskie zawody były siódmym etapem tegorocznego Mazovia MTB Marathon. Dlatego na starcie zjawili się nie tylko mieszkańcy naszego regionu, ale również wielu zawodników z całej Polski. Zaprawieni w bojach na różnorodnych trasach rywalizują o zwycięstwo w klasyfikacjach generalnych. Cały cykl składa się bowiem z czternastu imprez. Za tydzień amatorzy MTB spotkają się w Wieliszewie.