Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Gronek, trener Startu Lublin: Priorytetem jest pozyskanie polskiego gracza do rotacji

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Trener koszykarzy Startu Lublin, Artur Gronek, ma nadzieję wzmocnić zespół przed turniejem Pucharu Polski (15-18 lutego)
Trener koszykarzy Startu Lublin, Artur Gronek, ma nadzieję wzmocnić zespół przed turniejem Pucharu Polski (15-18 lutego) Michał Janek
Wąska kadra Startu Lublin sprawia, że trener Artur Gronek na treningach wspomaga się zawodnikami z drugoligowego zespołu rezerw. Szkoleniowiec chce szybko wzmocnić kadrę. - Ważne jest dla nas, żeby mieć nowego gracza jeszcze przed Pucharem Polski - twierdzi szkoleniowiec.

Wygrana z MKS Dąbrowa Górnicza była waszym czwartym triumfem z rzędu. Można powiedzieć, że po kryzysie z końca ubiegłego roku złapaliście teraz drugi oddech?
Myślę, że tak. Zawsze gra się pewniej i łatwiej realizuje proces treningowy po wygranych meczach. Natomiast mamy ośmiu, dziewięciu zawodników do treningu i to był też powód, że musieliśmy odpuścić intensywność. Nie da się jednak całego sezonu odpuszczać, albo ciężko trenować mając nawet 12-13 zawodników do dyspozycji. Po okresie, w którym mocniej pracowaliśmy, daliśmy sobie trochę oddechu i teraz daje to profity w postaci efektywniejszej gry. Szczególnie w ataku.

Również rezerwowi, Bartłomiej Pelczar i Roman Szymański, wydają się grać z większą pewnością. Ich występy, nawet jeśli krótkie, są bardziej wyraziste.
Zgadza się. Zaczęliśmy grać zmienną defensywą i oni czują się w tym bardzo dobrze. Dobrze czytają grę i to pozwala im spędzać więcej czasu na boisku. A druga sprawa, to gra w pucharze ENBL, w którym mogą złapać więcej pewności siebie. To korzystnie przekłada się potem na ekstraklasę.

A kiedy do gry wróci Michał Krasuski?
Tez chciałbym wiedzieć. Cały czas czekamy na informację, jak mu pomóc. Ból pleców przechodzi bowiem w inne miejsca i czekamy na decyzje sztabu medycznego. Chcielibyśmy wiedzieć, na czym stoimy, bo ta niepewność jest najgorsza.

Michał uczestnicy w treningach, czy pozostaje poza drużyną?
Jest z nami na każdym treningu, natomiast nie bierze udziału w ćwiczeniach, ani w grze. Robi swoje ćwiczenia z trenerem przygotowania motorycznego, Jakubem Drozdem oraz z fizjoterapeutą. Na razie nie możemy z niego korzystać.

Od pewnego czasu pojawiają się różne spekulacje dotyczące transferów, ale wciąż nie pozyskaliście nowego zawodnika. O co rozbijają się negocjacje?
Byliśmy blisko podpisania reprezentanta Węgier, Szilarda Benke. Natomiast nie udało się rozwiązać jego kontraktu z dotychczasowym zespołem. Chcieli bardzo, żeby u nich został i tak się stało. Dalej przeglądamy rynek i patrzymy, co się dzieje. Natomiast zauważmy, że Trey Wade w ostatnich spotkaniach gra coraz lepiej. Musimy być rozważni w tych ruchach. Jak przychodzi nowy zawodnik trzeba zawsze trochę od nowa poukładać role w drużynie. Takie zmiany najłatwiej robi się, kiedy są porażki. Teraz są jednak zwycięstwa, zawodnicy mają inną pewność siebie i myślę, że potrzebujemy przede wszystkim polskiego gracza do rotacji. To jest dla nas priorytet. Natomiast mamy też opcję szóstego obcokrajowca i nie zamykamy się w tym temacie.

Okno transferowe jest otwarte do 18 marca, więc ze spokojem przyglądacie się rynkowi?
Nie z takim spokojem, bo trenujemy tak naprawdę dzięki uprzejmości trenera Michała Sikory. Na szczęście klub ma drugi zespół i dzięki niemu możemy cokolwiek zrobić w grze pięć na pięć. Tylko, że to nie jest ten poziom. Nie mam oczywiście pretensji do tych chłopaków i dziękuję im, że przychodzą nam pomagać. Ale nie jest to rywalizacja, która pozwala naszym zawodnikom robić postępy na poziomie ekstraklasy. Jest duża przepaść między PLK a drugą ligą.

Gdzie, na tym etapie sezonu, szukacie polskiego gracza? W niższej lidze?
Nie. Szukamy zawodników, którzy może nie do końca są zadowoleni ze swoich ról. Albo mają pewne perturbacje kontraktowe w swoich zespołach. Rozglądamy się więc na poziomie ekstraklasy.

Przed wami dwa ligowe mecze, a potem turniej Pucharu Polski (15-18 lutego). Przy obecnej dyspozycji możecie powalczyć o zwycięstwo. Czy myślicie już o tym trofeum i przygotowujecie się do tych spotkań?
W ogóle o tym nie myślę i nie chcę tak wybiegać w przyszłość. Wiemy, że w pierwszej rundzie zagramy z Legią, z którą niedawno graliśmy w Warszawie. Natomiast koncentrujemy się wyłącznie na najbliższych spotkaniach. Przed pucharem zagramy dwa razy w PLK oraz raz w rozgrywkach ENBL. Idziemy krok po kroku. Ale ważne jest dla nas, żeby mieć nowego gracza jeszcze przed Pucharem Polski.

Liam O’Reilly rzucił 37 punktów i jest to jego nowy rekord

Ofensywny mecz dla Startu Lublin. 114 punktów zdobytych w st...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski