Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy po raz drugi w sezonie były wyraźnie szłabsze od Orlen Wisły Płock

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
KS Azoty Puławy
Mecz w Puławach, określany mianem hitu 23. serii PGNiG Superligi, nie dostarczył kibicom oczekiwanych emocji. Goście z Płocka rozpoczęli od prowadzenia 5:0 i już do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie, notując prawie 80-procentową skuteczność w ataku. Szczypiorniści Azotów po raz drugi w tym sezonie przegrali z Orlen Wisłą różnicą dziewięciu bramek (24:33 u siebie i 25:34 na wyjeździe) i w ostatnich meczach skupią się na obronie trzeciego miejsca.

Obie drużyny postawiły na mocną obronę, która miała okazać się kluczem do zwycięstwa. Lepiej i konsekwentniej w defensywie przez całe spotkanie grali płocczanie. Na dodatek obrona gospodarzy została mocno naruszona już w 4. minucie, gdy za faul karę dwóch minut otrzymał Michał Jurecki. Kapitan Azotów nie zgodził się z decyzją arbitrów i za dyskusję otrzymał od razu drugą karę, więc na ławce spędził w sumie cztery minuty. Podwójne wykluczenie oznaczało także, że następna dyskwalifikacja skończy się czerwoną kartką. Jurecki musiał zatem w obronie uważać, aby nie zakończyć przedwcześnie spotkania.

Już w pierwszych minutach agresywna obrona Orlen Wisły wymusiła aż trzy błędy puławian. Ponadto w bramce gości dwie udane interwencje zanotował Adam Morawski i przed upływem szóstej minuty Azoty przegrywały 0:5! Dla gospodarzy trafianie zaczął w końcu Bartosz Kowalczyk, który zdobył bramkę po indywidualnej akcji.

W 18. minucie Kowalczyk zmniejszył straty do dwóch trafień (7:9), ale puławianom nie udało się utrzymać dobrej skuteczności rzutowej (m.in. rzutu karnego nie wykorzystał Wojciech Gumiński). Pod koniec pierwszej połowy doszły jeszcze proste błędy popełniane bez nacisku rywala i na przerwę Azoty zeszły ze stratą pięciu bramek (10:15).

Problemów było więcej, bo w 25. minucie boisko opuścił Łukasz Rogulski, który uskarżał się na uraz nogi. Kołowy Azotów nie wrócił już do gry w drugiej części, którą znowu lepiej rozpoczęli płocczanie. Orlen Wisła szybko powiększyła przewagę do siedmiu trafień, a gospodarze nie mieli pomysłu na tak dobrze grających rywali.

Po trzech kwadransach gry przewaga przyjezdnych wynosiła 10 bramek (25:15), a najwyższe prowadzenie „nafciarze” uzyskali w 53. minucie, po bramce Komarzewskiego – 31:20.

Najwięcej bramek dla płocczan – osiem – rzucił były gracz Azotów, Przemysław Krajewski. – Przechodziłem żmudną rehabilitację i dopiero w czwartek okazało się, że będę mógł zagrać. Cieszę się, że pomogłem drużynie w tak ważnym spotkaniu – powiedział w rozmowie z TVP Sport skrzydłowy Orlen Wisły.

W czwartek puławian czeka jeszcze trudniejsze zadanie, bowiem w Kielcach zagrają z mistrzem Polski, Łomżą Vive.

Azoty Puławy – Orlen Wisła Płock 24:33 (10:15)

Azoty: Bogdanow, Zembrzycki 1 – Kowalczyk 6, Akimenko 5, Dawydzik 2, Jurecki 2, Gumiński 2, Przybylski 2, Łangowski 1, Podsiadło 1, Jarosiewicz 1, Rogulski 1, Szyba, Seroka. Kary: 8 min. Trener: Piotr Lis

Wisła: Morawski, Stevanovic – Krajewski 8, Toto 6, Mihić 5, Szita 5, Mindegia 3, Ruiz 2, Komarzewski 2, Daszek 2, Terzić, Dutra. Kary: 4 min. Trener: Xavier Sabate

Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał Janas (Tarnów)

Zobacz ring girls na gali boksu Suzuki Boxing Night w Lublinie

Zobacz galerię wyjątkowych zdjęć obrazujących treningi lublinianki przed zbliżającymi się igrzyskami w Japonii.Uruchom i przeglądaj galerię, klikając "NASTĘPNE", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu.

Aleksandra Mirosław przygotowuje się do olimpijskiego debiut...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski