Szczypiorniści Azotów Puławy wygrali po serii rzutów karnych z MMTS Kwidzyn i zagrają o piąte miejsce na koniec sezonu

Początek spotkania należał do kwidzynian, którzy w 11. minucie objęli prowadzenie 5:3. Po niewiele ponad kwadransie gry puławianie zdołali jednak wyrównać (8:8). Do końca premierowej odsłony trwała wyrównana walka, ale to zawodnicy MMTS-u, po golu Michała Potocznego, udali się do szatni prowadząc 18:17.

W 34. minucie drużyna z Kwidzyna miała ponownie trzy gole zaliczki (20:17), aby cztery minuty później prowadzić już 24:19. Ekipa trenera Sergieja Bebeszki nie poddawała się, ponownie ruszyła w pościg i dogoniła rywali na dwanaście minut przed końcem starcia. Do remisu doprowadził Łukasz Gogola. Tablica pokazywała wówczas wynik 28:28.

W 59. minucie przeciwnicy wygrywali jeszcze 35:32, ale mimo to nie zdołali odnieść zwycięstwa. Azoty kapitalnie rozegrały końcówkę, za sprawą Kacpra Adamskiego, doprowadzając do remisu na sześć sekund przed zakończeniem meczu.

Bohaterem puławian w serii „siódemek” niewątpliwie został Zurab Tsintsadze, który obronił aż cztery rzuty MMTS-u i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa 2:1.

MVP meczu wybrany został rozgrywający kwidzynian, Michał Potoczny.

Drużyna z Puław zagra teraz we własnej hali decydujące starcie o piąte miejsce, a ich rywalem będzie MKS Energa Kalisz. Potyczka została zaplanowana na poniedziałek 29 kwietnia (godz. 18).

Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 35:35 (17:18), karne: 2:1

Azoty: Borucki, Tsintsadze, Zembrzycki - Gogola 6, Burzak 5, Adamski 4, Jarosiewicz 4, Przybylski 4, Janikowski 3, Zarzycki 3, Fedeńczak 2, Górski 2, Marciniak 1, Ostroushko 1. Kary: 0 min. Trener: Serhij Bebeshko

MMTS: Zakreta 1, Matlęga 1 - Potoczny 7, Cherkashchenko 6, Grzenkowicz 6, Kamyszek 6, Landzwojczak 3, Malczak 2, Guziewicz 1, Jankowski 1, Jarosz 1, Welcz. Kary: 8 min. Trener: Bartłomiej Jaszka

Sędziowali: Korneliusz Habierski i Grzegorz Skrobak