Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy przed dwumeczem z Chrobrym Głogów w I rundzie play-off. Nie ma już miejsca na pomyłki

Krzysztof Nowacki
Jakub Hereta
W sobotę szczypiorniści Azotów Puławy zagrają w Głogowie z Chrobrym pierwszy mecz ćwierćfinału play-off. Do kolejnej rundy awansuje zespół z lepszym bilansem w dwumeczu. Piotr Masłowski, rozgrywający Azotów, twierdzi, że zespół jest dobrze przygotowany do finałowej części rozgrywek o mistrzostwo Polski. - Jedziemy do Głogowa pełni optymizmu, szanując przeciwnika, ale będąc pewnym swoich umiejętności. Zdajemy sobie sprawę, że dwa mecze dzielą nas od walki o medale mistrzostw Polski - uważa.

Przed wami najważniejsze mecze sezonu, więc i forma powinna być już najwyższa?
Sezon zasadniczy zakończyliśmy i przed nami rzeczywiście prawdziwa walka. W play-off nie mamy już marginesu błędu, każdy mecz będzie bardzo ważny. Nie ma już miejsca na pomyłki, ale myślę, że nasza forma jest dobra. Pokazał to mecz z Legionowem, w którym potrafiliśmy się podnieść po porażce z Kwidzynem. Zagraliśmy dobre zawody.

Sezon zasadniczy zakończyliście z 33 punktami na koncie. To najlepszy wynik Azotów w historii występów w ekstraklasie. Te zwycięstwa będą miały znaczenie dla waszej postawy w play-off?
Tak, ponieważ zwycięstwa budują dobrą atmosferę i dodają pewności siebie. Zwiększają zaufanie do własnych umiejętności i możliwości. Zawodnik pewniej czuje się na boisku. Zdajemy sobie jednak sprawę, że dotychczasowe zwycięstwa nie będą się już liczyły. Teraz najważniejsze są tylko dwa najbliższe mecze z Chrobrym. To będą ciężkie spotkania. Zagramy systemem pucharowym i wszystko może się zdarzyć. Teoretycznie jesteśmy faworytem, ale sami przed rokiem pokazaliśmy, że grając z szóstego miejsca można zdobyć medal. Podchodzimy do meczu ostrożnie i nie lekceważymy Głogowa. Mimo kilku wpadek w tym sezonie, udowodnili, że potrafią grać i będą trudnym rywalem. Jesteśmy jednak dobrze przygotowani.

Zmiana systemu rozgrywania pierwszej rundy play-off, na mecz i rewanż, jest lepszym rozwiązaniem?
Ciężko powiedzieć. Nowy system ma tak samo wielu zwolenników, co i przeciwników. Dla mnie nie ma znaczenia, jak będziemy grać, bo chcąc walczyć o najwyższe cele trzeba z każdym wygrywać.

Musimy mocno i szczelnie bronić. Poza tym nie możemy grać indywidualnie, bo w ten sposób nic nie zdziałamy

Chrobry nie sprawiał wam większych problemów w tym sezonie. Dwa wysokie zwycięstwa świadczą, że macie na nich sposób?
Nie spodziewam się, że teraz nasze mecze będą wyglądały podobnie do tych z sezonu zasadniczego. Play-offy rządzą się swoimi prawami. Głogów jest już pewny miejsca w ósemce, co było ich celem, więc będą grali na luzie, nie mając nic do stracenia. Będą chcieli udowodnić, że potrafią grać i pokonać Puławy.

Co zapewni wam kolejne zwycięstwo?
Musimy mocno i szczelnie bronić. Podobnie, jak w drugim meczu u siebie, w którym w obronie naprawdę byliśmy nie do przejścia. Dzięki temu wyprowadziliśmy 11 kontrataków, a w ten sposób zdobywa się najłatwiejsze bramki. Obrona i pomoc w bramce będą najważniejsze. Poza tym nie możemy grać indywidualnie. Czasami, prowadząc większą różnicą, nagle każdy z nas chce coś zrobić z piłką i grać indywidualnie. A w ten sposób nic nie zdziałamy. Do końca powinniśmy grać konsekwentnie.

Teraz nie będzie już meczów nieważnych, więc czy ta świadomość może wpłynąć na postawę zespołu?
W drużynie jest wielu doświadczonych zawodników, którzy często grali spotkania o dużą stawkę, więc nie sądzę, by miało to znaczenia. Jedziemy do Głogowa pełni optymizmu, szanując przeciwnika, ale będąc pewnym swoich umiejętności. Zdajemy sobie sprawę, że dwa mecze dzielą nas od walki o medale mistrzostw Polski. Tym bardziej będą to dwa niezwykle ważne mecze.


Dwa razy już pokonali Chrobrego, ale play-offy, to inna historia

Nie rywalizacja do dwóch zwycięstw, jak w latach poprzednich, a dwumecz rozstrzygnie, który zespół awansuje do półfinału mistrzostw Polski. Przeciwnikiem Azotów Puławy, trzeciego zespołu po sezonie zasadniczym, jest szósty w tabeli Chrobry Głogów. Pierwsze starcie w sobotę (godz. 16) na Dolnym Śląsku. Rewanż w Puławach, w środę 23 marca (godz. 18).
– Nie mam żadnych zastrzeżeń do dotychczasowej pracy sztabu szkoleniowego – mówi prezes klubu Jerzy Witaszek. – Drużynę po sezonie zasadniczym oceniam pozytywnie, widoczny jest postęp, zespół gra równo i wygrywa mecze. Życzę sobie i klubowi, aby faza play-off zakończyła się dla nas jak najbardziej pomyślnie. Wydaje się, że powinniśmy mieć trzecie miejsce, a w głębi serca liczę, że nasi zawodnicy sprawią niespodziankę – dodaje.
Azoty są zdecydowanym faworytem dwumeczu z Chrobrym. W rundzie zasadniczej puławianie dwa razy wysoko ograli rywala – u siebie 36:22 i na wyjeździe 35:26.
Jeśli Azoty wygrają dwumecz z Chrobrym, wtedy w półfinale zmierzą się ze zwycięzcą pary Wisła Płock – Górnik Zabrze.

Dwóch w kadrze
W dniach 8-10 kwietnia reprezentacja piłkarzy ręcznych zagra w Gdańsku w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Nowy selekcjoner naszej kadry Talant Dujszebajew powołał 22 zawodników. W tym gronie znaleźli się Przemysław Krajewski i Rafał Przybylski. Natomiast regularnie występujący w kadrze w ostatnim czasie Piotr Masłowski jest rezerwowym. Z kolei pierwsze powołanie otrzymał Mateusz Kus, były kołowy Azotów, który przed tym sezonem przeszedł do zespołu z Kielc (na wyraźne życzenie trenera Dujszebajewa).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski