Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Azoty Puławy zagrają z Pogonią Szczecin

Krzysztof Nowacki
Fot. Łukasz Kaczanowski
W kolejnym meczu PGNiG Superligi Azoty Puławy spróbują udowodnić kibicom, że potrafią nie tylko rzucać bramki, ale i dobrze bronić.

Do sobotniego meczu w Puławach z Pogonią Szczecin (godz. 18) piłkarze ręczni Azotów przystąpią po porażce w Zabrzu z Górnikiem. Była to ich pierwsza przegrana w tym sezonie w regulaminowym czasie gry. Na Śląsku puławianie stracili aż 36 bramek!
- Zdecydowały nasze błędy indywidualne - ocenił występ drużyny trener Daniel Waszkiewicz. W identycznym tonie wypowiedział się doświadczony kołowy, Bartosz Jurecki: - Za dużo popełniliśmy błędów indywidualnych - mówił.

O zwycięstwo w meczu z Pogonią Azotom będzie na pewno dużo łatwiej. Szczecinianie to w tej chwili najsłabsza drużyna w lidze, która przegrała wszystkie sześć spotkań. Ale w sobotę ważne będą nie tylko punkty, ale również gra, jaką zaprezentują gospodarze.

- Będziemy chcieli poprawić to, co w ostatnich meczach nie funkcjonowało. Skupić się na tym, żeby wyeliminować błędy - przyznaje Patryk Kuchczyński. - W meczu w Zabrzu straciliśmy za dużo bramek. W taki sposób nie wygramy z żadnym przeciwnikiem. Ten element jest do mocnej poprawy i w sobotę musimy udowodnić, że mamy dobrą defensywę - dodaje skrzydłowy Azotów.

Tegoroczny bilans szczypiornistów z Puław, to cztery zwycięstwa (jedno po rzutach karnych) i dwie porażki (jedna po rzutach karnych). Gra drużyny pozostawia jeszcze wiele do życzenia. - W tym sezonie mamy zupełnie inny zespół i żeby go poukładać nie wystarczy pięć, sześć meczów. Jestem przekonany, że mamy zawodników na takim poziomie, że tylko kwestią czasu jest, aż nasza gra zacznie funkcjonować, jak należy - uważa Kuchczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski