Billboardy przeciwko GMO na targu przy ul. Ruskiej

Sylwia Hejno
Bazar przy ul. Ruskiej kipi. Dariusz Paczkowski, street artowiec i działacz społeczny rozdaje ulotki informujące o szkodliwości żywności modyfikowanej genetycznie. Miejsce jest nieprzypadkowe. Handlarze w większości sprzedają to, co sami wyhodowali. Bilbord nad targowiskiem informuje: "strefa wolna od GMO".

Dariusz Paczkowski jako zbuntowany artysta ulicy zaczynał w PRL-u. Malował Lenina z Irokezem i pisała sprayem na ścianach "MOrdercy". W wolnej Polsce współpracuje z organizacjami pozarządowymi. Walczy o wolny Tybet, prawa zwierząt, prowadzi warsztaty graffiti z trudną młodzieżą. Obecnie zajmuje się ogólnopolską kampanią "Genetycznie Molestowane Organizmy". W Lublinie bawił przez tydzień i zostawił kilka prac - na ul. Ruskiej, Dolnej 3-go Maja i Muzycznej.

- Chcemy dać ludziom wybór, żeby wiedzieli czym jest GMO, żeby mogli przyjść do takiego miejsca, jak ten bazar i kupić owoce czy warzywa prosto z ogródka - mówi Dariusz Paczkowski.

Zwolennicy GMO wskazują m.in. na większą ilość witamin, czy białka w takich produktach, odporność na szkodniki i niekorzystne warunki atmosferyczne, wreszcie mniejsze koszty upraw. Przeciwnicy na niedostateczne przebadanie GMO, zagrożenie dla bioróżnorodności i zwiększenie ryzyka zachorowania na alergie i nowotwory.

Polskie prawo zezwala rolnikom na kupowanie nasion GMO na własny użytek. Nie precyzuje jednak w jakiej ilości. - Nie wdrożyliśmy dyrektywy unijnej, która nakładałaby na nas obowiązek rejestrowania upraw modyfikowanych genetycznie. Oznacza to, że nikt nie jest w stanie oszacować ile ich realnie może być - tłumaczy Klaudia Wojciechowicz z Inicjatywy Obywatelskiej "GMO to nie to".

Pani Janina handluje miodem na ul. Ruskiej od dziesięciu lat. Ma swoją pasiekę Płowiznach pod Bełżycami, którą odziedziczyła po ojcu, a ten po dziadku. Dla niej i dla innych sprzedawców akcja Darka Paczkowskiego to okazja, żeby podkreślić, że takie targi są potrzebne mieszkańcom.

- Większość moich klientek to babcie, takie, co to potrafią chodzić od stoiska do stoiska, żeby kupić dwadzieścia groszy taniej. Nie stać ich na zakupy w supermarkecie - opowiada pani Janina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 9

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
lenah
Ludzie wykazujący tak kompletny brak podstaw wiedzy z zakresu genetyki W OGÓLE NIE POWINNI ZABIERAĆ GŁOSU W SPRAWIE GMO, BO SIĘ OŚMIESZAJĄ!!!
p
pszczelarz zawodowy
to jest wszystko prawda co mowi ten pszczelarz
p
pszczelarz zawodowy
obejrz sobie wywiad z Christopchem Kochem Bartnik Sadecki
j
jaja
a te jabłuszka śliczne piękne i wszystkie takie same to nie GMO?? a ziemniaczki które do schaboszczaka wcinacie to nie GMO?? co nie jest GMO?? wszystko co człowiek hoduje jest tzw. GMO wiec o co chodzi?? sama natura tworzy tzw przez was GMO chyba że znacie jakiś organizm który nie zmienił się od początków istnienia życia??
Z
Zen
Ja też jestem pszczelarz zawodowy i twierdzę, że pierdoły oplatasz. Lecz lepiej warrozę i nosemozę.
p
pasks
śmiem wątpić, że to Polacy - handlują papierosami niemalże wciskając Ci je w ręce, dlaczego oni tam stoją, dlaczego nikt się nimi nie zajmie???
o
ozi
Wspaniala akcja i wspanialy targ.
Uwielbiam robic zakupy na Ruskiej.
d
dietetyk
Wydaje mi się, że gorsze świństwa spożywamy wraz z pożywieniem, którymi raczą nas producenci żywności,począwszy od rolnika, poprzez zakłady przetwórstwa, hurtowników i samych handlowców.
*
Powodzenia, ciekawe jak dlugo wytrzymasz i czy nie bedziesz sam, Nie jeden probowal z nimi walczyc, ale bez pozytywnych wynikow.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie