Bokserzy z całego kraju powalczą charytatywnie dla Krzysztofa Burzca

20-letni zawodnik klubu Berej Boxing Lublin był wielokrotnym mistrzem Okręgu Lubelskiego. Rozwój jego kariery zatrzymał tragiczny wypadek samochodowy, do którego doszło pod koniec czerwca. Auto, którego był pasażerem, zderzyło się z ciężarówką. W wypadku straciła życie jego dziewczyna.

Burzec trafił do szpitala w stanie krytycznym i przez ponad trzy miesiące znajdował się w śpiączce. Lublinianin miał liczne urazy głowy, obrzęk mózgu, złamany w dwóch miejscach kręgosłup oraz wiele innych obrażeń.

Lekarze dawali mu niewielkie szanse na powrót do zdrowia, ale silny organizm pięściarza nie poddawał się. W październiku bokserski talent z Lublina wybudził się z komy i teraz walczy o to, by ponownie być sprawnym i móc chodzić.

- Krzysiek robi postępy każdego dnia - zdradza Joanna Burzec, siostra boksera. - Przebywa obecnie w prywatnej klinice pod Rzeszowem, gdzie powoli wraca do zdrowia. Jest świadomy i coraz płynniej się wypowiada. Mówi wyłącznie o powrocie do sprawności i treningów - dodaje.

Rekonwalescencja Burzca wymaga jednak dużych nakładów finansowych. Krzysztof ćwiczy cztery godziny dziennie i jest pod stałą opieką rehabilitantów, neuropsychologa i logopedy. Miesięczny koszt jego pobytu w klinice to ok. 15 tysięcy złotych. Według aktualnych rokowań, przy obecnej intensywności zajęć, leczenie potrwa jeszcze przez co najmniej rok.

Za namową Joanny Burzec, Lubelski Okręgowy Związek Bokserski zdecydował się na organizację turnieju charytatywnego, w trakcie którego będą zbierane pieniądze dla Krzysztofa. - Spotkaliśmy się z bardzo dużym poruszeniem i odzewem ze strony całego środowiska bokserskiego w kraju - mówi Krzysztof Sugier, prezes LOZB.

Imprezę, w trakcie której odbędzie się kilkadziesiąt walk, zaplanowano na sobotę, 3 grudnia. Jej pierwsza część rozpocznie się o godz. 11 w holu głównym galerii Olimp i potrwa 120 minut. Natomiast od godz. 15 walki zostaną przeniesione do Gimnazjum nr 5, przy ulicy Smyczkowej, którego Krzysztof jest absolwentem.