Bramkarka Weronika Gawlik przedłużyła o kolejny rok umowę z ekipą MKS FunFloor Lublin

– Nie miałam żadnych wątpliwości przed przedłużeniem umowy. Wciąż chcę pisać historię lubelskiej piłki ręcznej, razem z naszą drużyną. Dobrze się czuję w swojej roli. Jestem tu, bo chcę tu być i cieszę się, że klub też tego chce – mówi Weronika Gawlik, kapitan MKS FunFloor.

– Przez ostatnie 12 lat zrobiłam swoje, ale chcę więcej. Nie zastanawiam się nad tym, kiedy zakończę grę. Dużo zależy od mojego zdrowia. Nie powiem dziś, że skończę karierę zawodniczki za rok, dwa lub trzy, ale też nie obiecuję, że będę grała do pięćdziesiątki. Będę bronić dopóki zdrowie pozwoli i będę czuła z tego przyjemność. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to początek mojej bramkarskiej drogi. Planuję swoje życie pozasportowe i powoli je układam. Wciąż jednak mam w sobie głód gry i kolejnych sukcesów. Szczególnie teraz, gdy mija trzeci sezon bez tytułu. Chciałabym ponownie zawiesić na szyi złoty medal. Wierzę, że w najbliższych sezonach to się uda – dodaje.

Gawlik zaczynała karierę w Sośnicy Gliwice. Z kolei w 2008 roku zasiliła szeregi Zgody Ruda Śląska. Tam występowała do końca 2010 roku. Dalsza część historii wybitnej golkiperki związana jest już z Lublinem. Dziś trudno sobie wyobrazić lubelski MKS bez niej. Popularna "Wera" zdobyła z biało-zielonymi siedem tytułów mistrzowskich. Ponadto wzniosła do góry dwa Puchary Polski i europejski Challenge Cup.

Weroonika dołączyła do zespołu z Koziego Grodu na początku 2011 roku. Po raz pierwszy broniła barw lubelskiego klubu przed miejscową publicznością 15 stycznia 2011 roku, podczas starcia z Zagłębiem Lubin. MKS przegrał wówczas z "Miedziowymi” 24:26.