Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli piłkarze Motoru Lublin mogą wrócić do Motoru

PUKUS
Dawid Ptaszyński
Dawid Ptaszyński Karol Wiśniewski
Piłkarze Motoru Lublin zakończyli już okres roztrenowania. Nie znaczy to, że w klubie nic się nie dzieje. Działacze ze sztabem szkoleniowym rozpoczęli przymiarki do wzmocnień drużyna, która wiosną ma powalczyć o awans do drugiej ligi.

- Mam swoją listę zawodników, którzy mogliby do nas dołączyć - mówi Modest Boguszewski, trener Motoru. - Jest tam kilkanaście nazwisk. Oczywiście są priorytety transferowe. Będziemy rozmawiać i mam nadzieję, że niedługo dojdziemy z piłkarzami do porozumienia. Ale okienko transferowe trwa długo, więc cały czas będziemy je śledzić - dodaje.

Mówi się, że na Al. Zygmuntowskie chce wrócić stara gwardia (czyt. niżej). - Z ostatnim dniem listopada rozwiązałem umowę za porozumieniem stron z Olimpią Grudziądz - wyjawia Dawid Ptaszyński. - Nie chcę już jechać w Polskę. Zamierzam zostać na Lubelszczyźnie. Rozmawiałem już z Robertem Kozłowskim, prezesem Motoru. Kontaktowała się też ze mną Wisła Puławy, ale w obydwu przypadkach jeszcze nie było konkretów. Czekam na nie, ale na siłę nie chcę nigdzie się pchać.

Także inny były motorowiec, ostatnio zawodnik Olimpii Elbląg Daniel Koczon przyznaje, że pierwsze rozmowy z Motorem miały już miejsce, ale jeszcze nic nie zostało ustalone. - W tym tygodniu będziemy dalej rozmawiać - zdradza Koczon, mający także oferty z innych klubów.

Zanim piłkarze udali się na zasłużone urlopy, rozmawiali z działaczami i trenerami o swojej przyszłości. - Nie podam żadnych nazwisk, ale kilku z nich usłyszało ode mnie, żeby szukać sobie nowych klubów. Dla nich lepsze jest granie nawet w niższej lidze, niż siedzenie na ławce rezerwowych w Motorze - wyjaśnia Boguszewski.

Trener żółto-biało-niebieskich podziękował piłkarzom za udaną rundę jesienną, a także kilku z nich wyróżnił. - Według mojej oceny, najlepiej prezentowali się Piotr Karwan wspólnie z Piotrem Prędotą, którzy zdobyli tyle samo punktów. Na trzeciej pozycji sklasyfikowałem Sergio Batatę - zdradza szczegóły Boguszewski.

Ma on też nadzieję, że klub odwoła się od decyzji Wydziału Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej, nakazującej Motorowi rozegranie dwóch pierwszych wiosennych spotkań (z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i z OKS 1945 Olsztyn) bez udziału publiczności. - Szkoda kibiców, którzy nie będą mogli obejrzeć początku rundy rewanżowej, a szczególnie meczu z wiceliderem tabeli z Olsztyna. Może odwołanie nic nie da, ale może uda się coś wywalczyć - kończy trener trzeciej drużyny.

Wszystko wskazuje na to, że wiosną do ekipy Motoru dołączą byli piłkarze Motoru. Udało nam się dowiedzieć, że chęć powrotu na stare śmieci zadeklarowali Dawid Ptaszyński, Daniel Koczon, Kamil Stachyra, Tomasz Lenart, Paweł Tomczyk, czy Kamil Witkowski. - Są w kręgu naszych zainteresowań - nie owija w bawełnę Modest Boguszewski, trener Motoru

W klubie z Al. Zygmuntowskich chcą też rozstać się z kilkoma zawodnikami, którzy jesienią zawiedli. Nikt nie chce nam podać personaliów tych piłkarzy, więc po prostu strzelamy. Prawdopodobnie na cenzurowanym znaleźli się Bartosz Tomczuk, Marcin Fiedeń, Oleksandr Temeriwski, Rafał Kycko i Nazar Litun. Wszyscy dowiedzieli się, że mogą sobie szukać nowego pracodawcy, a ich szansę na grę w Motorze są nikłe.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski