MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarskie Orły: Jeden sezon, dwa awanse w rodzinie Maków? Mateusz Mak bohaterem GKS Katowice, Michał walczy z Wieczystą Kraków

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Mateusz Mak dołączył do GieKSy rok temu
Mateusz Mak dołączył do GieKSy rok temu GKS Katowice
Mateusz Mak przeżywa drugą młodość w 1 lidze. Pomocnik GKS Katowice rozegrał właśnie swój najlepszy mecz w sezonie. W rekordowo wygranym meczu ze Stalą Rzeszów, bo aż 8:0 do dwóch asyst dołożył trzy gole. Dzięki tym trafieniom został liderem Piłkarskich Orłów w maju, czyli klasyfikacji wyróżniającej najlepszych strzelców w Polsce od ekstraklasy po czwartą ligę włącznie.

W czerwcu zeszłego roku Mateusz Mak zamienił ekstraklasową Stal Mielec na pierwszoligowy GKS Katowice. Jego decyzja wywołała spore zaskoczenie w środowisku. Dołączył bowiem do dziesiątej drużyny poprzedniego sezonu, niewymienianej w gronie faworytów do awansu. Zaryzykował, ale nie żałuje. Dziś czyli na finiszu rozgrywek GieKSa jako rewelacja rundy wiosennej zajmuje miejsce na podium. Ma duże szanse, by awansować przez baraże - także dzięki 32-latkowi.

- O zawodnika zabiegaliśmy od dłuższego czasu, natomiast Mateusz chciał rywalizować i grać w Ekstraklasie. Otrzymał propozycję przedłużenia umowy w Mielcu, natomiast kiedy przedstawiliśmy pomysł na drużynę i na niego w klubie, długo się nie zastanawiał. Nie bez znaczenia dla decyzji Mateusza była osoba trenera Rafała Góraka, z którym zna się od wielu lat - tłumaczył transfer Maka do GKS dyrektor sekcji piłkarskiej, Dawid Dubas.

Mateusz Mak praktycznie z marszu potwierdził swoją klasę. Już w drugim występie zagwarantował drużynie zwycięstwo, wbijając dwie bramki z Chrobrym Głogów. Rundę skończył z czterema w dorobku. W sierpniu trafił jeszcze Znicza Pruszków, zaś w listopadzie Wisłą Kraków.

Nie zawsze w jego karierze bywało jednak tak kolorowo. Dwa lata temu Mak stracił prawie całą rundę w ekstraklasie z powodu zapalenia mięśnia sercowego. Jego kariera stanęła pod znakiem zapytania. Musiał zrezygnować z wysiłku. To była nauka cierpliwości - jeszcze trudniejsza niż wtedy, kiedy zerwał więzadła.

Skrzydłowy przetrwał i właśnie dziś jest po najlepszym meczu w sezonie. Jak nikt inny odcisnął piętno na demolce, jaką GKS Katowice sprawił Stali Rzeszów. Hat-tricka skompletował jeszcze przed upływem pół godziny gry. Za każdym razem uderzał z prawej nogi, będąc w polu karnym.

- Kiedy mój brat jest na trybunach to strzelam. Przepis jest prosty: musi przyjeżdżać na mecze - przekonywał po ostatnim gwizdku. W rodzinie Maków spodziewają się nawet dwóch spektakularnych awansów w jeden sezon. Michał czyli brat bliźniak Mateusza jest o krok od sukcesu z Wieczystą Kraków. Drużyna prowadzona przez trenera Sławomira Peszkę ma dziesięć punktów przewagi w czwartej grupie 3 ligi. Z powodu kontuzji Michał wystąpił tylko osiem razy, ale zdążył strzelić dwa gole.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły: Jeden sezon, dwa awanse w rodzinie Maków? Mateusz Mak bohaterem GKS Katowice, Michał walczy z Wieczystą Kraków - Gol24

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski