Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były wiceminister Artur Soboń uchylał się od składania zeznań. Przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych konfrontacja świadków

OPRAC.:
Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
W poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych odbędzie się konfrontacja świadków – Artura Sobonia oraz byłego wiceprezesa Poczty Polskiej Grzegorza Kurdziela.
W poniedziałek przed sejmową komisją śledczą ds. wyborów kopertowych odbędzie się konfrontacja świadków – Artura Sobonia oraz byłego wiceprezesa Poczty Polskiej Grzegorza Kurdziela. Marcin Obara/PAP
W poniedziałek sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych ponownie przesłuchuje byłego wiceministra aktywów państwowych Artura Sobonia. Następnie odbędzie się konfrontacja świadków – Artura Sobonia i byłego wiceprezesa Poczty Polskiej Grzegorza Kurdziela.

Spis treści

Zamieszanie na początku drugiego przesłuchania byłego wiceministra

Obrady komisji rozpoczęły się od zapytania wiceprzewodniczącego komisji Waldemara Budy (PiS) o odpowiedź z sądu w sprawie zachowania świadka Artura Sobonia oraz możliwość zmiany porządku obrad. – Świadek zwlekał z przekazaniem protokołu dla sądu blisko dwa miesiące – odpowiedział przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO).

Waldemar Buda złożył więc wniosek formalny o odłożenie przesłuchania byłego wiceszefa MAP. Wniosek nie został przegłosowany (3 głosy „za”, 6 „przeciw”, 1 wstrzymujący się).

– Jesteśmy w sytuacji absurdalnej, chciałbym aby opinia publiczna się dowiedziała. Przez trzy tygodnie protokół leżał u mnie, liczył 100 stron – tłumaczył świadek Artur Soboń.

Były wiceszef MAP Polityk zapowiedział złożenie wniosku formalnego na koniec swojego wystąpienia. – Sąd miał zbadać prawidłowość moich zeznań, jeszcze nawet nie wiem czy sąd zajął w tej sprawie stanowisko. (…) Jestem tu, aby zeznawać. Chcę wniosek swój uzasadnić. (...) Nie przewidziałem takiej arogancji. Nie zastąpi pan tym kultury – zwrócił się do przewodniczącego komisji Dariusza Jońskiego, który kilkakrotnie przerywał wypowiedź, Artur Soboń.

– Proszę komisję, jeśli ta zdecyduje się wystąpić do sądu o to, czy moje zeznania spełniają oczekiwania komisji, o mój udział w postępowaniu sądowym jako strony lub mojego pełnomocnika – zakończył swoja wypowiedź były wiceszef MAP.

Ponowne przesłuchanie byłego wiceministra. Co powiedział do tej pory?

W poniedziałek Artur Soboń został zapytany o swoją wypowiedź na posiedzeniu komisji 19 stycznia, kiedy mówił, że nie nadzorował Poczty Polskiej. Przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO) skonfrontował go z wypowiedziami innych świadków m.in. byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego i byłego wiceprezesa Poczty Polskiej Grzegorza Kurdziela, którzy twierdzili, że osobą, która kontaktowała się z nimi ws. wyborów korespondencyjnych z MAP, był właśnie Soboń.

– To, co wówczas powiedziałem jest całkowitą prawdą – powiedział Soboń na poniedziałkowym posiedzeniu. Pytany był, dlaczego 19 stycznia podczas komisją zeznał: „Na żadnym etapie przygotowań, nie uczestniczyłem w formalnych w obowiązkach związanych z przygotowaniem w wyborów korespondencyjnych”. – Formalnie w przygotowaniu wyborów udziału nie brałem, co powiedziałem podczas posiedzenia komisji 19 stycznia, co więcej zgodnie potwierdzili to wszyscy świadkowie przesłuchiwani przez komisję – wyjaśnił.

Dariusz Joński przytoczył zeznania byłego szefa MAP Jacka Sasina, który przed komisją powiedział, że Soboń był odpowiedzialny za operacyjny kontakt z Pocztą Polską w ramach MAP.

– Minister Sasin powiedział, iż oczekiwał ode mnie ogólnego spojrzenia na to, jak to wygląda, a prezes Poczty Polskiej Sypniewski, powiedział, iż ja przekazałem mu informacje, aby on zorientował się w sprawie, o co prosił mnie minister Sasin. Do tego istotnie ograniczała się moja rola – odpowiedział były wiceminister.

Stwierdził też, że były „dwa sposoby, aby na prośbę ministra zorientować się, jak sprawy wyglądały”. – Mogłem ograniczyć się do tego, aby przekazać tę wiedzę na podstawie mojego własnego przekonania, a mogłem poprosić prezesów Poczty Polskiej, abym brał osobisty udział w kilku spotkaniach, w których oni będą o tych kwestiach rozmawiać. Te spotkania miały charakter roboczy, co zgodnie potwierdzili wszyscy świadkowie na czele z prezesem Kurdzielem – wyjaśnił.

Spytany, co oznaczał nadzór operacyjny, Soboń odparł, że wedle słów Sasina, nie sprawował nadzoru operacyjnego nad Pocztą, tylko „ogólny nadzór operacyjny nad tymi działaniami w ministerstwie, które są niezbędne, żeby ta współpraca z Pocztą miała miejsce”. – Odpowiadając na pana pytanie: w sposób roboczy byłem w kontakcie z zarządem Poczty Polskiej – odpowiedział.

– Jak opowiadałem 19 stycznia, nie miałem formalnego obowiązku, aby uczestniczyć w przygotowaniach do wyborów korespondencyjnych, nie uczestniczyłem w formalnym przygotowaniu aktów w postaci decyzji administracyjnych, ustawy, prac nad umową, wyborem ofert, przygotowaniem rozporządzeń, co było obowiązkiem ministra aktywów państwowych – mówił.

Dodał, że Sasin prosił go o kontakt z Pocztą, aby „z pierwszej ręki widział, jak te przygotowania wyglądają”. – Mieliśmy sytuację, gdzie wszyscy w resorcie mieli dodatkowe zajęcia, bo był to okres wymagający odpowiedzialności za państwo i ciężkiej pracy – zaznaczył.

Czy mail do Dworczyka był autentyczny?

Soboń został zapytany podczas przesłuchania przed komisją o to, czy potwierdza autentyczność mejla z 30 kwietnia 2020 roku, którego miał wysłać do ówczesnego szefa KPRM Michała Dworczyka, w którym negatywnie odnosił się do wyborów korespondencyjnych i że druga tura wyborów nie może się odbyć w ciągu 14 dni ze względów technicznych.

– Tak, jak mówiłem 19 stycznia, mejl został pozyskany przez państwa w sposób nielegalny, ponieważ został on wykradziony z prywatnej skrzynki ministra Michała Dworczyka. Ja dzisiaj ponownie mogę stwierdzić, że nie jestem w stanie potwierdzić autentyczności tego maila – odpowiedział były wiceminister.

Były wiceszef MAP zwrócił uwagę, że cały czas posiada ten sam adres mejlowy. – Więc proszę pana przewodniczącego, żeby z większą powściągliwością niż na ostatniej komisji kierował się z ujawnianiem moich danych osobowych – mówił.

– Natomiast mogę powiedzieć, że rozmawiamy o tym mejlu jak o prywatnej rozmowie, której autentyczności nie jesteśmy w stanie dzisiaj potwierdzić dwóch osób z prywatnych mejli i rozmawiamy o niej tylko dlatego, że zostały wykradzione ze skrzynki pocztowej Michała Dworczyka – dodał.

Co przed komisją śledczą zeznał były wiceszef MAP?

19 stycznia przed komisją śledczą Artur Soboń oświadczył, że „w żadnym momencie wykonywania swoich obowiązków w Ministerstwie Aktywów Państwowych nie nadzorował Poczty Polskiej”. – Nie nadzorowałem także departamentów: budżetowego, prawnego ani departamentu wykonującego nadzór właścicielski wobec Poczty Polskiej. Na żadnym etapie przygotowań, nie uczestniczyłem w formalnych w obowiązkach związanych z przygotowaniem w wyborów korespondencyjnych – mówił.

– Nie brałem udziału w przygotowywaniu aktów prawnych, umów, decyzji administracyjnych, wzorów dokumentów czy decyzji o wyborze ofert przez Pocztę Polską. Nie mam tutaj żadnej wiedzy, tym bardziej z ogromnym zdziwieniem dowiedziałem się o moim wezwaniu przed wysoką komisję – wyjaśniał.

Komisja wystąpiła o nałożenie kary porządkowej

Sejmowa komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych wystąpiła do Sądu Okręgowego w Warszawie o nałożenie kary porządkowej w wysokości 3 tys. zł na Artura Sobonia za bezpodstawne uchylanie się od złożenia zeznań. Przewodniczący komisji Dariusz Joński poinformował, że „w przegłosowanym przez komisję wniosku jest rozważenie wystąpienia w dalszej kolejności z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Artura Sobonia polegającego na zatajeniu prawdy”.

PAP

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Były wiceminister Artur Soboń uchylał się od składania zeznań. Przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych konfrontacja świadków - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski