Łęczna. Zamieszanie w Radzie Miejskiej z dofinansowaniem remontu kościoła. Stanowiska straciły dwie osoby

W maju do łęczyńskiego ratusza wpłynęły dwa wnioski dotyczące dofinansowania prac przy budynku dawnej plebanii oraz w kościele. Łącznie wnioskodawcy chcieli pozyskać na ten cel ok. 175 tys. (160 tys. na kościół i 15 tys. na plebanię). Wniosek trafił do komisji finansów, która na posiedzeniu 30 czerwca miała wydać opinię w tej sprawie. I choć posiedzenie komisji zostało wówczas odroczone, to szef komisji finansów i budżetu, Jan Skibiński, wydał w tej sprawie pozytywną opinię.

W sierpniu do Rady Miejskiej wpłynął projekt uchwały zmiany składu osobowego komisji finansów. Jak czytamy w uzasadnieniu: „Projekt uchwały jest wynikiem utraty zaufania do Przewodniczącego Komisji Finansów i Budżetu Jana Skibińskiego, który dopuścił się poświadczenia nieprawdy w protokole posiedzenia Komisji Finansów i Budżetu z dnia 30.06.2021 r. Pan przewodniczący Jan Skibiński wystosował pozytywną opinię o dotację dla Parafii pw. Marii Magdaleny w Łęcznej oraz Pana Mostowca, chociaż komisja takiej opinii nie podjęła”.

- W związku z powyższym, radni (członkowie komisji - przyp. red.) wystosowali do biura rady pisemne oświadczenia, w których stwierdzili, że przewodniczący komisji sporządził protokół niezgodny ze stanem faktycznym, na co ich zgody nie ma. Z kolei publicznie stanowisko przewodniczącego komisji podtrzymał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Zbigniew Łagodziński - powiedział Kurierowi Krzysztof Matczuk, przewodniczący Rady Miejskiej Łęczna.

- W konsekwencji na sesji Rady Miejskiej w dniu 26 sierpnia 2021 r. obaj, drogą uchwał, zostali odwołani z pełnionych funkcji. Przy czym, zarówno w kwestii interpretacji faktów przez byłego już przewodniczącego, jak i kwestii wysokości dotacji, należy traktować w kategoriach projektów, a opinia komisji, tak czy inaczej, nie jest dla burmistrza wiążąca. Na tym etapie żadna złotówka nie została w formie dotacji skierowana na wspomniany cel. Unormowanie tych spraw oraz weryfikacja spornych kwestii będzie rolą nowego przewodniczącego Komisji Finansów i Budżetu, który w trybie pilnym został do tego zobligowany - dodaje Matczuk.

Jana Skibińskiego na stanowisku szefa komisji zastąpił Mariusz Fijałkowski.

Czy doszło do fałszerstwa dokumentów? - W moim odczuciu całe to zamieszanie wynikało ze złej interpretacji. Pan Skibiński nie uzyskał na komisji żadnej opinii, więc dla niego równało się to z pozytywną opinią. Z jego strony nie było złej woli. Warto zauważyć też, że żadna złotówka nie została wydana, więc dla mnie to nie jest problem. Jednocześnie skutkiem pomyłki pana Skibińskiego była utrata przez niego stanowiska - mówi przewodniczący Matczuk.

Oprócz całego zamieszkania z funduszami radni w uzasadnieniu zwracają uwagę na zachowanie pana Skibińskiego: „Najważniejsze jest to, co powie Pan Przewodniczący, a pozostali członkowie wyrażający odmienne zdanie od Pana Przewodniczącego utrudniają mu prowadzenie posiedzenia albo się czepiają.” Jednocześnie podkreślają, że nie wywiązywał się on też należycie ze swoich obowiązków: „Dowodem tego może być fakt, że do dnia 6.08.2021 r. nie było w biurze 11 protokołów z posiedzeń Komisji Finansów i Budżetu, więc zapoznanie się z nimi było niemożliwe.”

Jan Skibiński nie miał czasu, żeby z nami porozmawiać. Jedyny komentarz jaki od niego w poniedziałek uzyskaliśmy był taki, że już ma dość całej tej sprawy i jest już tym psychicznie wykończony. A podczas czwartkowej sesji RM radni pozytywnie rozpatrzyli wniosek o dofinansowanie remontu.