Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Kulesza odpiera zarzuty o spożywaniu alkoholu: Modne jest walenie w PZPN i wyolbrzymianie

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Kulesza odpiera zarzuty o alkoholu: Modne jest walenie w PZPN
Kulesza odpiera zarzuty o alkoholu: Modne jest walenie w PZPN Adam Jankowski
Cezary Kulesza udzielił szerokiego wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Rozmowę zdominował nośny ostatni temat o rzekomym nadużywaniu alkoholu podczas pracy. "Gazeta Wyborcza", powołując się na anonimowego informatora, wysnuła nawet hipotezę, że z tego powodu z reprezentacji Polski do brazylijskiego Flamengo odszedł... selekcjoner Paulo Sousa. Portugalczyk - według tego źródła - "nie mógł znieść alkoholowego smrodu". - Nie jestem dzieckiem, nie działam też pierwsze miesiące w piłce i wiem, jakie są zasady - broni się Kulesza.

Alkohol na szczytach PZPN? Cezary Kulesza odpiera zarzuty

- Nigdy nie zdarzyło się, by działacze z kierownictwa PZPN w tym również ja byli pijani na treningu czy w ogóle gdziekolwiek w pobliżu kadry narodowej. Kategorycznie stwierdzam, że nie było i nie ma takich sytuacji. Anonimowy informator? Jak ja mam się bronić przed tymi absurdalnymi zarzutami, które są stawiane publicznie? Gdzie są jakieś dowody oprócz tego, że ktoś komuś coś opowiedział? - odpiera zarzuty Kulesza.

Według doniesień Wyborczej Kulesza po przegranym meczu z Węgrami (1:2) nie pojawił się na spotkaniu z Sousą w Warszawie, bo pomeczową imprezę kontynuował u siebie w Białymstoku. Prezes PZPN zapewnia, że powody odwołania rozmowy były zupełnie inne; chciał, żeby najpierw wygasły emocje po porażce. - Pisanie, że ktoś mnie włożył do samochodu, bo sam już nie byłem świadomy tego, co robię, jest tak totalną bzdurą i bezczelnym kłamstwem, że brak mi słów. Nie tylko wtedy, ale w ogóle nigdy nie doszło do takiej sytuacji - przekonuje Kulesza. Ostatnie afery wokół federacji kwituje zdaniem o modzie na walenie w PZPN, wyolbrzymianie i "wymyślanie historii".

Kulesza o rozstaniu z Kwiatkowskim: Tego samego próbował Michniewicz

Prezes związku zarzuty o pracę pod wpływem nazywa "bzdurami wyssanymi z palca". W udzielonym wywiadzie wielokrotnie zapewnił, że nigdy nie był pijany podczas wykonywania obowiązków służbowych. I prosi, by informator się ujawnił. - Łatwo dorabia się teraz teorię, że Sousa uciekł, bo Kulesza był pijany. To może zacznijmy pisać, że ten biedny, skrzywdzony Sousa powinien wrócić, oczywiście, jeżeli go grzecznie przeprosimy i poprosimy. Mam nadzieję, że ludzie mają trochę dłuższą pamięć, niż to się komuś wydaje. Paulo Sousa odszedł z Polski dlatego, że dostał bardzo dobry kontrakt z Flamengo. To co, Flamengo czekało na niego, aż ja się napiję? Nie twórzmy alternatywnej historii, bo i tak nikt mądry w nią nie uwierzy - zaznacza Kulesza.

REPREZENTACJA w GOL24

Robert Lewandowski powoli rozważa, jak powinien wyglądać jego koniec kariery. Kiedy i przede wszystkim w jakim klubie powinien nastąpić? Oto możliwe kierunki i te życzeniowe. W Polsce potencjalnie liczą się tylko dwa kluby!

Gdzie Robert Lewandowski zakończy karierę? Możliwe i życzeni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cezary Kulesza odpiera zarzuty o spożywaniu alkoholu: Modne jest walenie w PZPN i wyolbrzymianie - Gol24

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski