Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chodzi o czas. I o rozgadane rzeźby Henka Vischa

Sylwia Hejno
Od lewej:  „Zaginiony obelisk“,  „Nigdy nie byłem leżącą postacią“ i „Miss Universe 2012“. Prace Vischa wchodzą ze sobą w relacje
Od lewej: „Zaginiony obelisk“, „Nigdy nie byłem leżącą postacią“ i „Miss Universe 2012“. Prace Vischa wchodzą ze sobą w relacje Materiały Galerii Białej
Niekiedy Henk Visch rozmawia ze sobą. A są to dyskusje bardzo owocne.

Wystawa artysty „Umysł rozszerzony“ właśnie trwa w galerii Białej. Warto przypomnieć tekst „Dwie piłki plażowe“, który napisał jako Vasily Wells w 2014 r. Pewnego dnia Vasily odbiera telefon od kolegi, artysty Henka Vischa, który zaprasza go na wystawę do Muzeum Mieddelheim w Antwerpii. W drodze Vasily pogrąża się w myślach na tylnym siedzeniu taksówki. Wspomina, gdy się poznali w 1989 roku i pierwsze spotkanie, na którym padło to niezwykle ważne zdanie „Vasily, chodzi o czas“. Dla artysty czas jest prostą pochodną doświadczania rzeczywistości, a swoje rzeźby postrzega jako swego rodzaju woliery, obejmujące jej wycinek. W drodze do pawilonu zaprojektowanego przez Renaata Braema, w pamięci Wellsa, jak nagłe olśnienie, powraca kolejny fakt: - Przypomina mi się okładka książki „Cicho“, którą kiedyś podarował mi Henk, a która była mu bardzo bliska. Napisał w niej: „jesteśmy organami czasu“, jego rzeźby są tymi organami!

Wells zauważa, że przyjaciel się postarzał. W trakcie powitalnej rozmowy rysuje rękami gest w powietrzu, jakby wykrajał z niego dwie piłki plażowe. Ten gest to moment trwania w czasie, chwilowego jego zawieszenia, który pozostaje w pamięci.

W podobny sposób, jak gest zatrzymania pewnego indywidualnego przeżycia, śladu „tu i teraz“, funkcjonują jego rzeźby. Ale ich egzystencja nigdy nie jest zakończona, są w ruchu, a nawet zdają się ze sobą rozmawiać. „Młody mężczyzna z przyszłością“ chce objąć ramionami całą salę, gdzieś obok wdzięczy się przystrojona w koraliki i starą szczotkę „Miss Universe 2012“, a z góry spogląda na nich „Nigdy nie byłem leżącą postacią“ - mikrej postury, za to na słusznym postumencie. Za ścianą pochód prac - gigantów i liliputów idzie w stronę widza - kolorowa niby-liszka, spętany konik wielkości pantofelka, pamiątka z wakacji, autoportret w kapciach i zasłoniętą głową, stopa, głowonóg... To osoby („Niczyj przyjaciel“, „Artysta przy pracy“, „Człowiek na schodach słuchający dzwonka do drzwi“) i sytuacje („Skończyły nam się cukierki, „Wiele pracy czeka“) i rzeczy („Kije i kamienie, „Pamiątka“), które tworzą nieskończoną możliwość kombinacji i wzajemnych zależności. „Kompas“ kamienna, wyizolowana postać, niezauważalnie lewituje nad ziemią. Niewielka szczelina dzieli ciało od twardego łóżka. Wydłużona sylwetka, ułożona nieco w poprzek sali wyznacza północ i południe, ale także miejsce styku rzeczywistość zewnętrznej z tą wewnętrzną. Ciało, uśpione czy nawet martwe, nie przestaje być specyficznym „organem czasu“.

„Czy chcesz poznać całą historię?“ pyta tytułem wojownicza postać na postumencie, który zakorkował niewygodną, budzącą niekiedy niemiłe skojarzenia piwnicę. Jest to prowokacja, bo u Henka Vischa historia nigdy nie jest skończona, więc nie da się jej w całości poznać. Rzeźby, rozgadane, ruchliwe, zaczepiające widza piszą ją cały czas na nowo.

Henk Visch „Umysł rozszerzony“, Galeria Biała, ul. Peowiaków 12, wystawa do 1 grudnia, wstęp wolny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski