Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Chodziło o to, aby mnie upokorzyć" - mówi Riad Haidar. Posłowie z Lubelszczyzny stają w jego obronie

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
facebook.com/RiadHaidar.lekarz/
Od stycznia Riad Haidar nie jest już ordynatorem, ani pracownikiem szpitala w Białej Podlaskiej. Po 40 latach rozstał się ze szpitalem po tym, jak dyrektor zaproponował mu nową umowę, ale bez stanowiska ordynatora. Posłowie z Lubelszczyzny stają w obronie kolegi, mówiąc, że to decyzja polityczna. Nowy dyrektor Adam Chodziński jest radnym miejskim ze Zjednoczonej Prawicy (PiS).

- Nie ma ludzi wiecznych, każda praca na jakimś stanowisku musi się skończyć. Ja mogę się rozstać z ordynaturą, tylko sposób załatwienia tej kwestii był urągający. To było poniżające, nie chodziło o to, aby mnie zwolnić z pracy, tylko jak upokorzyć. Ambicja to jedno, ale honor jest najważniejszy. Nie dałem się upokorzyć, stąd moja decyzja o odejściu z pracy. Zgadzam się, że dyrektor nie zrezygnował z moich usług, owszem zaproponował mi nowy kontrakt, ale bez funkcji ordynatora. Jednak pieniądze to nie wszystko - powiedział w czwartek Riad Haidar w Lublinie.

Haidar od stycznia rozstał się ze szpitalem. Nie jest już ani ordynatorem, ani pracownikiem oddziału. - Mogę zostać w szpitalu tylko jako pacjent - spuentował.

Do tej sytuacji doszło po tym, jak neonatolog nie przystał na propozycję dalszej współpracy zaproponowanej mu przez nowego dyrektora szpitala, która nie obejmowała już kierownictwa i zarządzania oddziałem. Szpital w Białej Podlaskiej potwierdza, że Haidar zwrócił niepodpisaną umowę dalszej współpracy. Pełniącym obowiązki ordynatora została lek. med. Joanna Sobczak.

- Dotychczas pełniła funkcję zastępcy ordynatora i w razie jego nieobecności kierowała oddziałem. W ciągu miesiąca lub dwóch zostanie rozpisany konkurs na stanowisko ordynatora neonatologii - informuje Magdalena Us, rzecznik szpitala w Białej Podlaskiej.

Riad Haidar uważa, że to decyzja polityczna, bo jest posłem Koalicji Obywatelskiej, a szpitalem obecnie kieruje Adam Chodziński, radny miejski z Białej Podlaskiej ze Zjednoczonej Prawicy (PiS). - Nowa umowa przewidziana była tylko do 30 kwietnia 2020 roku, bo po tym czasie miał zostać wybrany w konkursie nowy ordynator - dodaje Haidar.

Komentuje również zarzut dotyczący tego, że nie będzie w stanie godzić funkcji posła z ordynatorem neonatologii. - Wszystkim wątpiącym odpowiem tylko, że od początku kadencji Sejmu opuściłem tylko jedno z ponad 200 głosowań, a w tym samym czasie oddział działał równie wzorowo jak wcześniej. Kończyłem nocne głosowanie o godzinie drugiej, a rano już byłem w pracy na oddziale - tłumaczy Haidar.

Doktor podkreśla, że jego intencją nie jest powrót na oddział jako ordynator. Nie widzi dalszej współpracy z tą dyrekcją. - Straciłem zaufanie i trudno byłoby mi pracować pod jej egidą. Ale Białej Podlaski nie opuszczam. Zawsze powtarzam, że w Polsce urodziłem się po raz drugi, a w Białej Podlaskiej teraz się chyba znowu rodzę od nowa - dodaje Haidar.

Lekarz dalej będzie prowadzić swoją praktykę prywatną w Białej Podlaskiej. Przyznaje, że dostał już setki ofert pracy z różnych szpitali w Polsce. - Od dzisiaj jestem wyłącznie lekarzem medycyny i posłem na Sejm RP. Za cztery lata mogę przestać być posłem, ale dalej będę lekarzem. Moi pacjenci mają do mnie zawsze dostęp. Mój telefon nie zamilknie, nawet w grobie będzie dzwonić - zaznacza.

W obronie Haidara stanął m.in. Jerzy Owsiak, Grzegorz Schetyna, także Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do dyrekcji szpitala z pytaniem o sprawę doktora Haidara. Również posłowie z woj. lubelskiego wyrażają swoje poparcie dla neonatologa. - Riad Haidar stworzył jeden z najlepszych oddziałów neonatologii w Polsce. Dzięki niemu 13,5 tys. wcześniaków cieszy się dzisiaj zdrowiem - mówi Jacek Czerniak, poseł Lewicy.

I podejrzewa, że sposób, w jaki został potraktowany, świadczy o tym, że jest to działanie stricte polityczne i nie ma nic wspólnego z merytoryką. - Zwrócimy się do marszałka województwa lubelskiego, jako organu założycielskiego szpitala, z prośbą o wyjaśnienie przyczyn, jakie leżały u podstaw tego rodzaju pożegnania zawodowego pana doktora Haidara. Zakładamy, że organ prowadzący nie miał wiedzy o tym, co uczynił dyrektor szpitala. Gorzej, gdyby to było za zgodą i akceptacją marszałka. Dlatego zwrócimy się z pismem o wyjaśnienie i dalsze ewentualne postępowanie w sprawie doktora Haidara - dodaje poseł Lewicy.

Wśród wspierających neonatologa jest również jeden poseł PiS - Marcin Duszek, który zapowiada, że jako parlamentarzysta ziemi bialskiej oraz członek sejmowej Komisji Zdrowia podejmie dialog z organem prowadzącym szpital, by mógł nadal ratować życie noworodków pod kierownictwem dr Riada Haidara. - W tej sytuacji niezrozumiałe jest niszczenie silnej struktury zespołu, budowanego przez wiele lat i działającego bez zarzutu - dodaje poseł Duszek.

W czwartek o godz. 15.45 pod bialskim szpitalem odbędzie się akcja "Murem na Haidarem". Swój udział zapowiedziało 3 tys. osób. Z kolei pod internetową petycją "Przywróćmy ordynatora Haidara, Odwołajmy dyrektora Chodzińskiego" podpisało się prawie 6 tys. osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski