Początkowo grupy miały zagrać koncert z okazji 14. urodzin Radia Centrum, ale ten nie doszedł do skutku i teraz Centrum jest patronem medialnym wydarzenia, a firmuje go jeden z internetowych portali muzycznych.
Wydawać by się mogło, że skoro organizatorzy postanowili umieścić płockie Lao Che i łódzkie "Kulki" na jednej scenie, to automatycznie trzeba tu znaleźć jakiś zbiór wspólny, coś co cechuje obydwa zespoły. Nic z tego.
CKOD i Lao Che dzieli przepaść. Bynajmniej nie jest to przepaść artystycznych zdolności, chodzi o kompletnie inną stylistykę, inne spojrzenie na rzeczywistość, tematykę poruszaną w tekstach.
I nie dajcie się zwieść pozorom.
Tak, grupa Spiętego i Denata oraz formacja Ostrowskiego i Wandachowicza inspirują się punk-rockiem, ale punk punkowi nierówny. Członkowie Lao dorastali raczej przy Siekierze (legendzie polskiego podziemia) czy KSU. CKOD zapatrzyli się raczej w postpunkowych tuzów z Anglii i Stanów.
Prawdą jest również, że muzycy reprezentują to samo pokolenie. Z tym, że Spięty śpiewa "jak ja kocham ten kraj" ( "Klucznik" z "Guseł") i szuka pozytywnych wzorców w historii, a dokładniej w okresie powstania warszawskiego, m.in. na płycie "Powstanie warszawskie". Wandachowicz zaś to przedstawiciel "Generacji Nic", które to określenie weszło do języka po jego felietonie w GW. "Generacja Nic" wzorców, (jak nazwa wskazuje) nie ma i mieć chyba nie będzie. Jak śpiewają CKOD w "Dwadzieścia kilka lat: niczego nie dokonałem/dwadzieścia kilka lat, żadnych ideałów/tylko Iggy Pop miałby szansę".
Lao Che /CKOD, 5 Element, wtorek, godz.18, bilety 25-30 zł, E-music, al. Piłsudskiego 14
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?