Strażacy mieli dzisiaj do wykonania osiem zadań, które zostały upozorowane. Musieli m.in. uratować osobę, która wypadła z kajaku i znajduje się pod wodą. - Ćwiczenia dotyczyły również zagrożenia powodziowego na Zalewie Zemborzyckim związanego z długimi opadami deszczu. Do tego doszła jeszcze awaria tamy, więc nie było możliwości spuszczenia wody, stąd poważne ryzyko podtopienia - wyjaśniał szczegóły ćwiczeń bryg. Michał Badach z komendy wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Oprócz tego w trakcie robót na tamie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Jeden z pracowników prawdopodobnie dostał zawału i do tego znalazł się w miejscu trudno dostępnym, dlatego niezbędna była interwencja ratowników wysokościowych.
- Jesteśmy nad Zalewem Zemborzyckim, więc było też ratownictwo na wodzie, wybuchy i pożar lasu wokoło - relacjonuje bryg. Badach.
Nie ukrywa też, że te ćwiczenia były też dużym przedsięwzięciem pod względem logistycznym. Wzięło w nich udział blisko 200 osób.
- Na miejscu była też grupa wodno-nurkowa i grupa ratownictwa wysokościowego oraz inne niezbędne służby kal WOPR. policja, straż miejska i pogotowie - wylicza bryg. Michał Badach.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?