Samorządowcy przygotowali cały pakiet zmian. Jednym z jego elementów ma być umożliwienie placówkom służby zdrowia, podległym samorządom, świadczenie usług medycznych za pieniądze pacjentów, którzy są skłonni są za nie zapłacić. Obecnie prawo nie daje publicznym lecznicom takiej możliwości.
3,7 mld zł - nawet tyle mogłoby dodatkowo trafić do szpitali powiatowych z dopłat
Eksperci oszacowali, że dzięki możliwości świadczenia komercyjnych usług samorządowe szpitale mogłyby pozyskać od 2,5 do 3,7 mld zł. Zdaniem specjalistów, wprowadzenie odpłatności przyczyniłoby się też do ograniczenia szarej strefy i skrócenia kolejek do zabiegów opłacanych przez NFZ.
Nie wszystkim pomysł z wprowadzeniem opłat za leczenie się podoba. Przeciwnicy tego rozwiązania uważają, że jego wprowadzenie wydłuży kolejki chorych oczekujących na bezpłatne leczenie, bo szpitale preferować będą "pacjentów komercyjnych".
ZPP, by uniknąć takich sytuacji, chce wprowadzenia mechanizmów ochronnych tak, aby przyjmowanie takich pacjentów nie kolidowało ze świadczeniem usług opłacanych przez NFZ. Dariusz Hankiewicz, dyrektor szpitala w Radzyniu Podlaskim, mówi, że analizując to rozwiązanie, należałoby rozstrzygnąć, czy wprowadzamy niewielkie dopłaty do świadczeń udzielanych w publicznych placówkach, czy też umożliwiamy szpitalom pobieranie opłat w sytuacji, gdy wyczerpany został limit zakontraktowany przez NFZ. - Niewielkie dopłaty do leczenia obowiązują w większości krajów Europy. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce nie można tego wprowadzić, z korzyścią dla szpitali i chorych oraz z zabezpieczeniem interesów najuboższych? - pyta dyr. Hankiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?