Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Daszkiewicz, trener siatkarzy LUK Lublin: "Trzeba docenić to, co mamy"

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Po osiemnastu meczach siatkarze LUK Lublin mają na koncie siedem zwycięstw oraz jedenaście porażek w PlusLidze. Lubelski beniaminek spróbuje poprawić bilans w poniedziałek, 7 lutego (godz. 17.30), grając na wyjeździe z Indykpolem AZS Olsztyn. Trener żółto-czarnych, Dariusz Daszkiewicz podkreśla, że do Iławy jego zespół jedzie powalczyć o zwycięstwo z kolejnym trudnym rywalem.

LUK Lublin jak na beniaminka bardzo dobrze radzi sobie w PlusLidze. Po osiemnastu rozegranych meczach zajmujecie dziewiątą pozycję w ligowej tabeli. Czy jest pan zadowolony z postawy swojego zespołu w tym sezonie?
Zdecydowanie tak, gdyż gramy naprawdę dobrą siatkówkę. Wielu ekspertów chwali nas także nie tylko za wyniki, ale również za styl jaki prezentujemy na boisku. Mogliśmy mieć zarówno więcej wygranych, jak i przegranych na koncie. Pokonaliśmy przecież po tie-breakach Cuprum Zagłębie Lubin i PGE Skrę Bełchatów, natomiast ulegliśmy w takim samym stosunku naszemu najbliższemu rywalowi z Olsztyna. Uważam więc, że to jest naprawdę bardzo dobry wynik jak na beniaminka. Oczywiście zawsze można szukać, że mogłoby być coś lepiej, jednak trzeba docenić to, co mamy. Biorąc pod uwagę liczbę problemów z którymi się borykamy, przez cały sezon, tym bardziej ten wynik jest bardzo dobry.

Pozytywne testy na koronawirusa w niektórych zespołach PlusLigi zakłócają nieco przebieg ligowej rywalizacji lub znacznie wpływają na przebieg poszczególnych spotkań. Jak wygląda sytuacja zdrowotna w szeregach LUK?
Na razie jest wszystko pozytywnie w naszym zespole i liczę, że nic negatywnego nie wydarzy się. Mieliśmy z tym wcześniej swoje przygody i na pewno nie wpływało to dobrze na drużynę. Mam nadzieję, że wszystkie problemy zdrowotne mamy już za sobą i w tym stanie zdrowotnym oraz liczebnym dotrwamy do końca rozgrywek. Niektórzy z siatkarzy są w trakcie podawania trzeciej dawki szczepionki, a jak wiadomo niewiele osób jest takich, co nic nie odczuwa po jej podaniu. Czasami więc wypada nam jakiś gracz na dzień, czy dwa z treningów, jednak zdrowie zawodników jest najważniejsze i musimy o to dbać.

Przed wami starcie z Indykpolem AZS Olsztyn. Do Iławy jedziecie zapewne w dobrych nastrojach po pewnym zwycięstwie nad Projektem Warszawą bez straty seta?
Na pewno jesteśmy bardzo zadowoleni po meczu z Warszawą, gdyż zainkasowaliśmy trzy cenne punkty, które były nam bardzo potrzebne w tabeli. Styl gry także mógł się podobać, a graliśmy przecież z medalistą mistrzostw Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów. To zespół europejskiego formatu i jesteśmy bardzo podbudowani triumfem w trzech setach. Teraz jedziemy również do bardzo mocnej drużyny, która nie kryje swoich wysokich aspiracji w tym sezonie.  

Co będzie receptą na pokonanie olsztynian?
Trzon gry Indykpolu opiera się na znakomitym rozegraniu Jana Firleja. Do tego olsztynianie mają dwie mocne armaty - Amerykanina Torey'a DeFalco i Karola Butryna, wzmocnione dobrą grą na środku. Jeśli chcemy myśleć o zwycięstwie, a za takim nastawieniem jedziemy, to musimy wyeliminować z gry przede wszystkim tych dwóch graczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski