Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diagnoza społeczna 2015: Mieszkańcy Lubelszczyzny niezamożni, średnio szczęśliwi, ale religijni

Sławomir Skomra
Nie mamy grubych portfeli, a mimo to jesteśmy w miarę zadowoleni z życia. Taki obraz mieszkańców woj. lubelskiego wynika z badania „Diagnoza społeczna 2015 r.”

„Diagnoza społeczna 2015 r. Warunki i jakość życia Polaków” to najnowszy raport zespołu naukowców pracujących pod kierunkiem prof. Janusza Czapińskiego, psychologa z Uniwersytetu Warszawskiego. Badania prowadzone są co dwa lata, od 2000 roku.

Zadowoleni i szczęśliwi

Z najnowszych badań zespołu prof. Czapińskiego jasno wynika, że Polacy uznają się za naród szczęśliwy. „Rośnie po niewielkim spadku w 2013 r. zadowolenie z większości aspektów życia i jest w 2015 najwyższe w całym okresie od 1991 r.” - czytamy w raporcie.

Okazuje się także, że najbardziej zadowoleni z życia są mieszkańcy Gdyni. Deklaruje to aż 87,2 proc. mieszkańców tego miasta.

Lublin znajduje się w tym zestawieniu na 20. pozycji. Zadowolenie deklaruje aż 53,3 procent mieszkańców miasta. To nieznaczny spadek w stosunku do 2011 r., kiedy Lublin zanotował wynik 53,8 proc. Gorzej jest z poczuciem szczęścia w całym regionie. Najszczęśliwszymi osobami w kraju są mieszkańcy Pomorza, Małopolski i Podlasia. Lubelszczyzna znajduje się na przedostatnim miejscu. Tylko 50,8 proc. zapytanych o zdanie jest zadowolonych, że mieszkają w woj. lubelskim.

Z tym badaniem łączy się kolejne, zadawane respondentom, pytanie. Autorzy diagnozy badali, czy „w ostatnich miesiącach często denerwowały ich decyzje i działania miejscowych władz”.

W Lublinie „tak” odpowiedziało tylko 7,8 proc. zapytanych i jest to wynik najlepszy od lat. Jeszcze cztery lata temu z decyzji władz lokalnych nie było zadowolonych aż 15,4 proc. mieszkańców Lublina.

Najbardziej „wkurzeni” na swoje władze są mieszkańcy Częstochowy - 16,9 proc., a najmniej Jaworzna - 1,2 proc.

Co nas uszczęśliwia

Od czego w ogóle zależy poczucie zadowolenia z życia? Diagnoza nie daje na to jednoznacznej odpowiedzi, ale przytacza dużo teorii. Po pierwsze od wieku. „Im ktoś starszy, w tym gorszej jest kondycji psychicznej (...).” - czytamy w raporcie.

Kolejnym czynnikiem „dobrostanu psychicznego” jest małżeństwo i otoczenie przyjaciół.

Małżeństwo i dzieci

Co ciekawe, z jednej strony szczęśliwsze są osoby w związkach, a z drugiej o wiele większe szanse na małżeństwo mają osoby już szczęśliwe.

Ale uwaga: „Efekt małżeństwa w zakresie dobrostanu psychicznego nie jest trwały (…). Ogólna prawidłowość jest taka, że dobrostan psychiczny rośnie w miarę zbliżania się daty ślubu, po czym spada w następnych latach do poziomu podobnego jak w okresie wielu lat poprzedzających ślub” - podsumowuje diagnoza. Poziom dobrostanu spada gwałtownie w pierwszych trzech latach małżeństwa, a następnie się stabilizuje.

Podobnie jest z dziećmi. Według autorów raportu, początkowo dostarczają rodzicom radości, a później poziom szczęścia maleje. Co ciekawe, zadowolenie z życia nie zależy wprost od ilości pieniędzy ani majątku. Jest wręcz odwrotnie - to zadowoleni ludzie zaczynają zarabiać więcej.

„Pieniądze dają szczęście w mniejszym stopniu niż szczęście pieniądze” - kwitują autorzy badania.

Dobrze, że to nie pieniądze dają szczęście, bo w województwie lubelskim poziom życia należy do najniższych w kraju. Nasz region znajduje się w gronie tych, gdzie obserwuje się najniższy przeciętny poziom zaspokojenia potrzeb „w obszarach wyżywienia, zagospodarowania materialnego, warunków mieszkaniowych, kształcenia dzieci oraz uczestnictwa w kulturze.”

Z tym, że nie mówimy tutaj o skrajnym ubóstwie, a o „niedostatku”.

Polacy wrócili do kościołów

Kolejnym aspektem życia Polaków, które dokładnie przedstawia „Diagnoza społeczna 2015” jest religijność. Obecnie 42,7 proc. dorosłych osób deklaruje systematyczny udział w nabożeństwach i innych uroczystościach religijnych.

„Jest to pierwszy wzrost instytucjonalnych praktyk religijnych od początku lat 90. ub. wieku” - czytamy. Czyli Polacy wrócili do kościołów.

W przekroju regionalnym najbardziej „religijnymi” województwami są: podkarpackie, małopolskie, opolskie i lubelskie - podsumowuje raport.

Statystyczny lublinianin chodzi do kościoła 2,93 razy w miesiącu. 21,7 proc. mieszkańców regionu w ogóle nie chodzi na msze, ale aż ponad 41 proc. jest w kościele 4 razy w miesiącu.

Wnioski

Autorzy raportu wysuwają kilka wniosków: po pierwsze stajemy się coraz zamożniejsi, maleje skrajna bieda, ale poczucia szczęścia nie kojarzymy z ogólną sytuacją w kraju. Na to ma wpływ przede wszystkim nasze życie rodzinne.

„Rozwijamy się wciąż molekularnie, a nie zespołowo” - mówią o polskim społeczeństwie naukowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski