Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Diamenty Lublina: Dominika Zdyb i Michał Mazur - jedyny taki duet

DS
Dominika Zdyb i Michał Mazur to jedyny duet, jaki usłyszymy na płycie "Diamenty Lublina 2014". Na co dzień uczą się w liceum w klasie biologiczno-chemicznej, ale to muzyka i śpiew są ich największą pasją.

Jak zaczęła się Wasza wspólna przygoda?
Dominika: Paradoksalnie kilka lat temu byliśmy jeszcze dla siebie konkurencją. Wszystko się zmieniło, kiedy zaczęliśmy naukę w tym samym liceum w Kraśniku. Tam zaczęliśmy się lepiej poznawać. Właściwie od tego zaczęła się nasza wspólna artystyczna przygoda. Udało nam się wystawić autorski musical.

Michał: Wydaje mi się, że w duecie możemy więcej, mamy więcej szans.

Dominika: To fantastyczne uczucie mieć u boku kogoś, kto tak jak ja cieszy się ze wspólnych osiągnięć i przeżywa każdy występ.

Zaciekawiliście mnie swoim musicalem, opowiedzcie o nim coś więcej.
Michał: Usłyszałem o konkursie teatralnym. Pomimo że słabo się wtedy znałem z Dominiką postanowiłem zaproponować jej współpracę. Razem uznaliśmy, że wystąpimy jako duet w spektaklu mojego autorstwa "Sen o Notre Dame".

Dominika: Był on lekko oparty na "Dzwonniku z Notre Dame". Wcieliliśmy się łącznie w dziewięć postaci. I tym samym odnotowaliśmy pierwszy sukces, bo dostaliśmy się do finałów wojewódzkich.

W tym roku postanowiliście spróbować swoich sił w "Diamentach Lublina".
Dominika: O "Diamentach" dowiedzieliśmy się przypadkiem podczas wspólnych lekcji śpiewu. Wcześniej nie braliśmy udziału w tym konkursie. Dlatego tym chętniej się zgłosiliśmy, aby spróbować czegoś nowego.
Na "diamentowej" płycie usłyszymy Waszą interpretację utworu "Rękawiczki". Dlaczego akurat ten utwór?

Michał: Nie wybieramy repertuaru bardzo współczesnego. Bardziej lubimy brać nawarsztat utwory zapomniane, do których mało kto wraca. Najczęściej są to utwory solowe, które my przerabiamy dowykonania pod duet.

Dominika: Lubimy przedstawiać utwory na swój sposób, w zupełnie nowych aranżacjach. Śpiewając w duecie utwór wykonywany przez jednego wokalistę, to już duża zmiana.

Michał: Wydaje mi się, że starsze piosenki mają w sobie więcej melodii. Dzisiejsi artyści stawiają bardziej na rytm. Nie ukrywam, że dopiero się uczymy muzyki. A na utworach melodyjnych można nauczyć się o wiele więcej, bo są bardziej wymagające.

Kiedy muzyka, śpiew pojawiły się w Waszym życiu?
Michał: Ukończyłem pierwszy stopień szkoły muzycznej w klasie fortepianu. A śpiew, tak mi się wydaje, towarzyszy mi chyba od zawsze

Dominika: Muzyka i śpiew towarzyszyły mi przez całe dzieciństwo. Jeszcze w przedszkolu brałam udział w konkursach muzycznych. Później przyszedł czas na większe wyzwania. A od ponad roku współpracuję z Michałem.
Jak wygląda Wasza wspólna praca, podział obowiązków…

Michał: Na samym początku pracowaliśmy tylko we dwoje. Bez niczyjej pomocy. Wszystko było bardzo spontaniczne.

Dominika: Teraz mamy trochę łatwiej. Mamy pomoc nauczycieli śpiewu.

A jak wspominacie Wasz pierwszy raz na "Diamentach Lublina".
Michał: Bardzo fajna przygoda. Czekamy z niecierpliwością na koncert finałowy, bo jesteśmy pewni, że to będzie wyjątkowe przeżycie.

Dominika: Muszę przyznać, że w trakcie eliminacji byłam zestresowana. Podobnie jak w drodze do studia nagraniowego pana Mietka Jureckiego. Jak się okazało, zupełnie niepotrzebnie. To bardzo ciepły człowiek. Atmosfera była niesamowita. Wielki profesjonalista.

Planujecie związać swoje życie z muzyką?
Michał: Trudno powiedzieć, na pewno nie zrezygnuję z muzyki całkowicie.

Dominika: Nie planuję związać się z muzyką zawodowo, to będzie moja pasja.a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski