Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dobry wujek od milionów?

Artur Jurkowski
Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuca prezydentowi, że 6,5 mln. zł z kasy miasta zostały wydane bez należytego nadzoru.
Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuca prezydentowi, że 6,5 mln. zł z kasy miasta zostały wydane bez należytego nadzoru. Jacek Babicz
Jako pierwsi dotarliśmy do wystąpienia pokontrolnego RIO w sprawie tzw. "afery wiaduktowej" w lubelskim magistracie. To dokument, który może zaważyć na losach prezydenta Adama Wasilewskiego. Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuca prezydentowi, że z kasy miasta zostały wydane pieniądze bez należytego nadzoru. - Wyniki kontroli wskazują na konieczność wzmocnienia nadzoru nad inwestycjami realizowanymi wspólnie z inwestorami zewnętrznymi - czytamy w piśmie RIO.

RIO sprawdza finanse samorządu Lublina na polecenie prokuratury. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie wydania 6,5 mln zł na budowę wiaduktu nad al. Witosa i przebudowę skrzyżowania tej alei z ul. Grygowej, choć wszystkie koszty miał ponieść prywatny inwestor, który buduje CH Felin.

Sprawa sięga korzeniami roku 2005 roku. Wówczas spółka CH Felin zaczęła ustalać warunki budowy wielkiego centrum handlowego Felicity. Chodziło m.in. o drogi dojazdowe. Niezbędne okazało się przebudowanie skrzyżowania al. Witosa z ul. Grygową. Ratusz wskazał, że powinien tam powstać wiadukt. Pozwolenie na jego budowę spółka otrzymała w 2006 r.

Przez cały czas była mowa o tym, że inwestycję finansuje CH Felin. - Miasto nie miało podstaw do przyjęcia, że spółka bez udziału finansowego miasta nie wykona tej inwestycji - czytamy w piśmie RIO.

Nieoczekiwanie w lutym 2007 r. prezydent Lublina Adam Wasilewski podpisał z CH Felin porozumienie o tym, że część kosztów pokryje ratusz. Umowa została sporządzona w maju 2007 r.

- Miasto zobowiązało się do zapłaty 10 mln zł na wykonanie robót budowlanych zaplanowanych w budżecie miasta, których efekty stanowią własność miasta, bez zastosowania przepisów o zamówieniach publicznych (czyli bez przetargu - red.) - wyliczają uchybienia kontrolerzy RIO.

Jak ustaliła RIO, urzędnicy nie mieli bladego pojęcia, jaką część faktycznie poniesionych wydatków stanowi udział samorządu w inwestycji.

Do tej pory, ratusz przekazał spółce 6,5 mln zł. Sam przejął obiekty (m.in. drogowe) o wartości ponad 43 mln zł. - Uważam, że postąpiłem słusznie, wyrażając zgodę na wydanie tych pieniędzy. Jestem też przekonany, że podejmując taką decyzję, nie złamałem prawa, ponieważ działałem w zgodzie z wolą radnych, którzy w budżecie miasta przeznaczyli na ten cel kwotę wyraźnie większą, ponieważ wynosiła ona 10 milionów zł - podkreśla w oficjalnym oświadczeniu prezydent Wasilewski.

Od wystąpienia RIO prezydentowi przysługuje jeszcze odwołanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski