Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Google jest lepszy od dr. House'a. Jedno kliknięcie i wszystko jasne

Agata Pustułka
123rf
Dr Google jest znacznie popularniejszy od dr. House'a. Zdziwieni? Mamy na to dowód! Aż osiem milionów Polaków szuka informacji na temat swojego zdrowia w internecie.

Cóż, dr Google jest bardziej dostępny niż filmowy dr House, a przede wszystkim nie jest chimeryczny ani drogi, choć niestety mało wiarygodny. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo użytkowników poszukujących informacji o zdrowiu przybywa coraz więcej. Pięć lat temu na strony interne-towe poświęcone zdrowiu zaglądał co piąty internauta, a teraz czyni to już co drugi!

Lekarze przestrzegają, by nie przywiązywać się do interneto- wych diagnoz, bo możemy sobie zaszkodzić i przegapić objawy rozwijającej się choroby. Ale tego typu apele to jak rzucanie grochem o ścianę. Z raportu firmy PBI, czyli Polskich Badań Internetu, wynika, że połowa ankietowanych w przypadku zauważenia jakichś niepokojących objawów zdrowotnych, zamiast umówić się na wizytę w przychodni, włączała komputer. Najczęściej robią to osoby z wykształceniem średnim (36 proc.), ale też z wyższym (26 proc.).

CZYTAJ WIĘCEJ: Kultowy Dr House
Serialowi psychole, czyli na co chorują Monk, Dexter, Hank Moody i dr House?

Jakich informacji najczęściej szukamy w sieci? Tych dotyczących działania leków, ich składu, diety, odżywiania, zabiegów medycznych i zdrowia dziecka. Chętnie czytamy też informacje dotyczące życia seksualnego. O dziwo, najmniej chętnie sięgamy do danych o nałogach oraz chirurgii plastycznej. 93 proc. respondentów zadeklarowało, że zagląda do internetu, by znaleźć informacje nie tylko o zdrowiu, profilaktyce i leczeniu chorób, ale też na temat zdrowego odżywiania. 3 proc. robi to codziennie, zaś 11 proc. kilka razy w tygodniu.

- Wizyta u lekarza schodzi na drugi plan - ubolewają Hanna Świerczewska i Sławomir Pliszka, autorzy raportu.
Ale po cóż pacjenci mają chodzić do lekarza, skoro on-line mogą się nawet zdiagnozować? Okazuje się, że serwisy medyczne też oferują tę usługę, a skorzystanie z niej jest dziecinnie proste. Serwis prezentuje listę dolegliwości, w których dane symptomy występują, i wystarczy tylko kliknąć w odpowiednim miejscu i czekać na werdykt.
Z danych PBI wynika, że połowa badanych wchodzi do internetu, gdy zauważy u siebie niepokojące objawy, 30 proc. idzie do doktora, zaś 13 proc. zasięga rad u rodziny.

Sami lekarze też zauważyli pożytki płynące z internetu, oferując pacjentom… wideokon- sultacje. Pierwsza taka firma w Polsce powstała kilka miesięcy temu w Zawierciu i w swojej ofercie ma wizyty u internistów, lekarza rodzinnego, kardiologa, diabetologa. Pacjenci mogą korzystać z diagnostyki na odległość, gdy zdecydują się, by oprócz stacji domowej dzierżawić sprzęt diagnostyczny.

Oto sześć chorób najczęściej wyszukiwanych w sieci internetowej

  1. Najczęściej czytamyw sieci informacje o alergiach. Co miesiąc google notuje aż 1,5 mln wyszukań. Najwięcej dotyczy "objawów alergii" i "alergii u dzieci".
  2. Grzybica, cukrzyca - to pojedyncze nazwy chorób, którymi interesujemy się najbardziej. Co miesiąc mają odpowiednio po 301 tys. i 201 tys. odsłon.
  3. Grypa wyszukiwana jest średnio 110 tys. razy w miesiącu. W tym najczęściej grypa żołądkowa/jelitowa, 45,7 tys. razy.
  4. Nadciśnienie - co miesiąc ma ok. 90,5 tys. wyszukań. Samo zapytanie "nadciśnienie tętnicze" ma ok. 33,1 tys. odsłon miesięcznie.
  5. Zawał to słowo wyszukiwane przez 74 tys. osób miesięcznie. To dość skromnie w porównaniu do innych schorzeń.
  6. Konkretne choroby skórne. Numerem jeden w internecie jest słowo "łuszczyca" - 110 tys. wyszukań miesięcznie. Egzema - 94 tys. oraz atopowe zapalenie skóry - 40,5 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dr Google jest lepszy od dr. House'a. Jedno kliknięcie i wszystko jasne - Dziennik Zachodni

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski