Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DSK pozwie NFZ do sądu: - Nie mamy wyjścia!

Monika Fajge
Niektóre oddziały w DSK przyjmują tylko tzw. nagłe przypadki
Niektóre oddziały w DSK przyjmują tylko tzw. nagłe przypadki Małgorzata Genca
- Gdyby Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił nam za tzw. nadwykonania nie mielibyśmy długów. Próbowaliśmy się dogadać, ale nic z tego nie wyszło. Dlatego idziemy do sądu - mówi Agnieszka Osińska, rzeczniczka Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.

Długi placówki sięgnęły 15 mln złotych, a ponad 11 mln wynoszą zaległości NFZ-u. - Do września właściwie wszystkie nasze oddziały przekroczyły limity kontraktów, jakie podpisaliśmy z Funduszem. Oddziały intensywnej terapii i onkologii przyjmują tylko tzw. nagłe przypadki. NFZ daje nam za mało pieniędzy, a leczenie dzieci kosztuje dużo więcej niż dorosłych. Maluchy są zwykle dłużej hospitalizowane, ponieważ często nie potrafią powiedzieć, co je boli, przechodzą więcej badań i konsultacji, częściej są znieczulane do zabiegów, dostają pięć posiłków dziennie, a nie trzy, jak dorośli. Za to wszystko trzeba zapłacić - wylicza rzeczniczka.

Czy lubelski szpital dziecięcy pozwie NFZ?
W lubelskim DSK bezpłatne badania onkologiczne dla maluchów
Dziecięcy Szpital Kliniczny wstrzymał przyjęcia pacjentów
DSK: Szpital zamienił się w malarski plener (ZDJĘCIA)

Zielone światło w sprawie złożenia pozwu przeciw NFZ-owi, dała dyrekcji DSK Rada Społeczna szpitala. "(...)Najwyższemu dobru, jakim jest bezpieczeństwo zdrowotne małych pacjentów, trudno przeciwstawiać jakiekolwiek inne argumenty. Jeżeli więc szpital, w celu uzyskania niezbędnych środków finansowych, będzie musiał wystąpić przeciwko lubelskiemu oddziałowi NFZ na drogę postępowania sądowego, spotka się z naszym poparciem" - napisali w specjalnym oświadczeniu członkowie rady. Pismo w tej sprawie trafiło do lubelskich parlamentarzystów, władz miasta i województwa oraz rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

Lekarzy popierają władze lubelskiego Uniwersytetu Medycznego, któremu podlega szpital dziecięcy. - Cały czas próbujemy oszczędzać, ale dług nie zniknie, dopóki NFZ nie zwróci pieniędzy za zabiegi ponad planowe. Zmniejszyliśmy liczbę łóżek na chirurgii, prowadzimy rygorystyczną politykę kolejkową na zabiegi, ale tych ratujących życie nie możemy odmawiać - tłumaczy prof. Andrzej Drop, prorektor uczelni ds. klinicznych. - jesteśmy jedyną placówką w makroregionie leczącą dzieci, nie możemy się zadłużać, a co za tym idzie odmawiać im pomocy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski