Dzień otwarty w lubelskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt (ZDJĘCIA)

IL
Pokaz tresury
Pokaz tresury Jacek Babicz
- I jak człowiek ma się zdecydować? Przecież najchętniej wszystkie psy by stąd zabrał - stwierdziła jedna z mieszkanek, która w niedzielne popołudnie odwiedziła Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie. Tego dnia ponad 260 psów i 93 kotki czekały na nowych właścicieli. Pierwsi goście zaczęli przyjeżdżać na Metalurgiczną jeszcze przed godz. 12.

- Dzień Otwarty zawsze przyciąga wiele osób. Mam tylko nadzieję, że pogoda nie zniechęci mieszkańców i nie zostaną dziś w domach - zachęcała Bożena Kiedrowska, dyrektor schroniska.

- Na razie tylko się rozglądamy - zapewniał pan Bartosz, który do przytuliska przyjechał z żoną Agatą i córeczka Hanią. - Jedna z suczek bardzo nam się spodobała. Jest taka żywiołowa i łagodna. Za miesiąc znów się tutaj pojawimy i myślę, że tym razem wrócimy do domu z nowym towarzyszem - stwierdził pan Bartosz.

Wiele osób, które przechadzały się pomiędzy boksami, szukało w nich swoich nowych przyjaciół. - Niedawno zmarł mój wilczur. Dom zawsze był pełen zwierząt i nie wyobrażam sobie go bez radosnego szczekania psa. Dlatego adoptowaliśmy dziś Szakiego. Mam nadzieję, że będzie mu z nami dobrze- zapewniała pani Ania.

Po roku na Metalurgiczną wrócił Zbigniew Pasek. Tym razem po Witka. - Piesek dołączy do Lizaka, którego też zabraliśmy z tego schroniska. Szkoda nam bezdomnych stworzeń, dlatego nigdy nie zdecydowalibyśmy się na kupno psa - zapewniał pan Zbigniew.

Po kilkunastu minutach w ramionach Emila Badacha znalazła się mała kotka. Tego dnia zwierzę opuściło schronisko. - W domu mam jeszcze małego kotka Fryderyka i dwa psy. Mój poprzedni kot zginął śmiercią tragiczną. Bardzo to przeżyliśmy. Był z nami kilka lat i stał się członkiem naszej rodziny - wspominał pan Emil.

Na mieszkańców Lublina, którzy zajrzeli w niedzielę do schroniska, czekało wiele atrakcji. Specjalnie dla nich przygotowano pokaz szkolenia psów, porady zoopsychologiczne, weterynaryjne, żywieniowe oraz loterie z nagrodami. Dla mieszkańców zagrał również zespół "Zabierz mnie ze sobą" z Aresztu Śledczego w Lublinie oraz Michał Wendeker, gitarzysta, pianista i producent muzyczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Renata Bańdo
6XII2012roku zaginą mi pies mieszaniec biało-biszkoptowy typu teriera,uszy klapnięte biszkoptowe,łebek i zakola na oczach biszkoptowe,na biszkoptowym czole biały znak jak u amstafów,czarne kropki na białym nosie,czarne plamy na podniebieniu w pyszczku psa, grzbiet biszkoptowy wpadający w rudy kolor,wysokie białe łapy,wysokość psa około70cm,waga17-20kG.czip972000000850716,wabi się PEREST,Honorowego znalazcę mojego psa lub gdy kto wie gdzie go szukać proszę o kontakt tel.504408003lub o zwrot psa do schroniska w Krakowie,na ul.Rybną,czeka nagroda.Uwaga pies nielubi dzieci gdyż przez 9lat sam był traktowany jak dziecko przez swoją właścicielkę,obcych osób też nielubi -może kąsać, najlepiej czuje się ze swoimi domownikami u siebie w domu,dlatego bardzo proszę o pomoc w odnalezieniu psa i o kontakt tel.504408003.Pies stróżował też niebędzie gdyż jest kanapowcem.
s
sdbz
akurat na tych zdjęciach są głównie psy, ale poszły do adopcji też koty
s
sdbz
oczywiście, że było to ogłaszane wcześniej! w mieście były rozwieszone plakaty, w radiu też była podawana informacja, Kurier Lubelski też ogłaszał. W internecie na fb i stronie schroniska było zaproszenie. kto chciał i komu zależało dowiedział się o tym. wystarczy raz na jakiś czas zajrzeć na stronę schroniska. Dni otwarte są zawsze w ostatnią niedziele miesiąca (oczywiście nie każdego miesiąca).
p
psiara
Uroczy piesek ze zdjęcia nr.8 pokazany chyba i na dalszych zdjęciach.Ale cóź mam swojego ,którego kocham.
.
Normalka. Widać dziennikarze nie potrafią dowiedzieć się wcześniej o takich wydarzeniach.
j
jw
dlaczego nie ma informacji o takich dniach wcześniej, też bym sie chętnie wybrała....
:)
Patrzę na to zdjęcie i myślę, że ta psina to podwójny farciarz :).
m
mbm
Drogi kurierze, ogłaszaj dzień wcześniej a nie po fakcie taki dzień otwarty. Już któryś raz planuję pójść i niestety nie udaje mi się...
m
marlena34
szkoda mi tych wszystkich zwierzaków ktore nie mają domu... przez bezmyslnych i egoistycznych ludzi muszą cierpieć..:( ale dobrze ze są tez i dobrzy ludzie, dzieki ktorym część odnalazła nowy dom:) oby było więcej takich ludzi o ogromnym sercu! I popieram dewizę: Nie kupuj, adoptuj!
Przyjemne zwierzaki Pozdraiwam:-)
J
Jakie wspaniale psinki
nie dziwie sie, sama mailabym problem z wyborem jakiejś mordki..:) tyle ich tam jest, domyslam sie ze to dylemat! Super ze czesc zwierzakow ma nowy dom! w niedalekim czasie i ja odiwedzę mieszkancow schroniska:)
a
ala
Fajny pomysł z organizacją Dnia Otwartego w schronisku:) i jak pozytywnie, ze cieszyl sie sporym zainteresowaniem, mimo nienajlepszej pogody:) swietnie ze są ludzie ktorzy przygarnęli czworonoznych towarzyszy.:) Sama mam 3 pieski. Pozdraiwam goraco wszystkich nowych wlascicieli o dobrym serduszku:-)
L
Lubelski
Są sami psi, a tylko jeden kot.
a
aaa
Ni to pies ni to wydra!!!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski