- Tym razem na nasze spotkanie wybraliśmy Kazimierz. Zazwyczaj nasze zjazdy podzielone są na trzy części. Poznawczą, czyli historię rodziny, część rodzinną i rozrywkową. Tradycją jest też, że zjazdy rozpoczynają się od mszy. W tym roku udało nam się odwiedzić pięknie odrestaurowany kościół farny - mówi Grzegorz Koziej, współorganizator tegorocznego zjazdu.
- Po mszy dwie grupy poszły z przewodnikami, aby poznać zabytki i historię Kazimierza. Wydawałoby się, że każdy jest tu przynajmniej raz w roku. Ale przyjeżdżamy tu na kawę czy obiad, nie wiedząc prawie nic o historii - podkreśla Grzegorz Koziej.
Zjazdy to nie tylko spotkania towarzyskie. Kilka lat temu rodzina założyła Stowarzyszenie "Rodzina Koziej". - Stowarzyszenie jest nie tylko po to, aby poznawać historię rodzinną. Chcemy, aby przerodziło się w działania bardziej społecznikowskie. Wspieranie członków rodziny, którym wiedzie się gorzej, pomoc zdolnym dzieciom, którym warunki materialne nie pozwalają na dalszy rozwój i temu podobne działania - mówi Danuta Koziej-Wrzosińska, jedna z seniorek rodu z Warszawy.
Zjazdy rodzinne Koziejów zaczęły się od poszukiwań genealogicznych. Po jakimś czasie przerodziły się w regularne spotkania, przyciągające coraz więcej potomków rodu. Na pierwsze, w 2004 roku, przyjechało jedenaście osób, na kolejnym było już dwudziestu uczestników. Z roku na rok grono rodzinne znacznie się powiększało. Dzięki temu powstała Genealogia Rodów Koziej, która jest na bieżąco uzupełniana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?