Czas, aby zaaklimatyzować się na Półwyspie Iberysjkim lubelski zespół bez wątpienia miał. Akademiczki przebywają bowiem w Hiszpanii od wtorku. Z Polski wyleciały jeszcze przed południem.
Dla drużyny prowadzonej przez trenera Krzysztofa Szewczyka będzie to druga potyczka w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych rozgrywanych na Starym Kontynencie. Przed tygodniem zielono-białe gościły we Włoszech.
W starciu z Berettą Famila Schio lublinianki przegrały 50:70 (Valencia natomiast uległa w Stambule Fenerbahce 66:96). Powiedzieć jednak sobie trzeba, że faworytkami pojedynku z brązowymi medalistkami Euroligi sprzed roku lublinianki nie były.
Dla klubu z „Koziego Grodu” obecny sezon jest debiutanckim na parkietach europejskiej elity.
- Nie ukrywajmy, że jesteśmy w tym gronie kopciuszkiem. Każda wygrana będzie dla nas sukcesem - ocenia szkoleniowiec Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin, Krzysztof Szewczyk. Absolutnie żadnej presji na wynik nie ma również ze strony zarządu klubu. - Pamiętajmy, że zagramy w najlepszej lidze Europy. Każde zwycięstwo będzie dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem - uspokaja prezes AZS UMCS Lublin, Rafał Walczyk.
W inauguracyjnym meczu sprzed tygodnia głównym mankamentem akademiczek była skuteczność z gry. Lublinianki tę statystykę miały na poziomie 24.2 procenta, podczas gdy ich rywalki z Włoch - 45.8 proc.
W składzie na tamto spotkanie zabrakło kontuzjowanej podczas przedsezonowych przygotowań Węgierki, Réki Bernáth. Zawodniczka drużynę zasiliła awaryjnie, w miejsce Ornelli Bankole, która nie przeszła testów medycznych.
Bernáth wielu okazji na zgranie z zespołem nie miała. - Podczas pierwszego turnieju przedsezonowego skręciła nogę. Wcześniej była z nami w treningu przez dwa dni - mówi trener. W środowym spotkaniu w Hiszpanii także nie wystąpi.
Kłopotów kadrowych jest więcej. Na boisku zabraknie też Amerykanki, Channon Fluker. Środkowa była najskuteczniejszą koszykarką swojej drużyny tydzień temu, ale z powodu urazu musiała opuścić parkiet. Sztab nie chcąc ryzykować pogłębienia kontuzji zdecydował, że z Valencią nie zagra.
To oznacza więcej minut dla 19-letniej Emily Kalenik, która w ubiegłym sezonie grała w Hiszpanii, a jednym z dwóch jej klubów była właśnie Valencia.
Oprócz ekip z Włoch i Hiszpanii rywalami Polskiego Cukru AZS UMCS w Eurolidze są jeszcze : Fenerbahce Alagoz Holding (Turcja), LDLC ASVEL Feminin (Francja), Casademont Zaragoza (Hiszpania), DVTK HUN-Therm (Węgry) i ACS Sepsi-SIC (Rumunia). Euroliga zawita do Lublina. 18 października. W trzeciej kolejce akademiczki podejmą węgierski DVTK HUN-Therm.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?