Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Falkowski, Matić, Maleszyk odchodzą z GKS Bogdanka

KAMB
Marko Matić, Damian Maleszyk i Jacek Falkowski - to zawodnicy, którzy na wiosnę nie będą reprezentować GKS Bogdanka. Jednak to nie koniec zmian w kadrze pierwszoligowca, wkrótce możemy poznać nazwiska kolejnych piłkarzy, którzy opuszczą łęczyński klub.

- To nie jest tak, że kogoś nie chcemy. Zawodnicy mogą być niezadowoleni ze swojej pozycji w klubie - mówił przed tygodniem Piotr Rzepka, trener GKS. I wiedział co mówi, bo wszyscy trzej piłkarze w minionej rundzie nie pograli sobie zbyt dużo. Falkowski wystąpił zaledwie w 9 spotkaniach (532 min), Maleszyk i Matić ani razu nie znaleźli się natomiast na murawie.

- Jacek Falkowski sam wyraził chęć odejścia z klubu. Przychodząc do Łęcznej miał większe oczekiwania. Nie był zadowolony z tego, ile czasu grał - wyjawia Rzepka.

Falkowski będzie sobie szukał nowego klubu, do Lewartu Lubartów wróci Maleszyk, a Matić zapewne powróci do treningów w Legii Warszawa, z której przyszedł do Bogdanki, choć w jego przypadku istnieje także możliwość obrania kierunku na Austrię. O wielkim pechu może natomiast mówić Mateusz Żukowski. Młody pomocnik, który miał wielkie szanse, aby wskoczyć do pierwszego składu GKS, będzie musiał przejść skomplikowaną operację. - Przyznam, że ta informacja jest dla mnie smutna. Mateusz będzie musiał przejść rekonstrukcję więzadeł. W rundzie wiosennej na pewno nie zagra, a bardzo na to liczyłem - kontynuuje Rzepka.

Nie wiadomo nadal, jak potoczą się losy dwóch łęczyńskich Brazylijczyków: Nildo i Wallace Benevente. Obaj ponoć dostali oferty z Arki Gdynia, ale żaden z graczy tego nie potwierdza. Ponadto Nildo dostał zaproszenie na testy w Górniku Zabrze - Myślę, że na razie to taka gra medialna. Jeśli jednak ktoś miałby odejść z zespołu, chciałbym się o tym dowiedzieć jak najwcześniej, aby sprowadzić kogoś w to miejsce - mówi Rzepka.

Choć runda jesienna dobiegła już końca, a piłkarze GKS udali się na urlopy, odpoczywać nie zamierza trener Rzepka. - Już odbieram telefony od zawodników. Niektóre nazwiska są naprawdę ciekawe - mówi Rzepka. - W Łęcznej już mnie nie ma, ale w dobie internetu to nie problem. Cały czas będę w kontakcie z prezesem. Musimy być czujni, bo z zimie może dojść do kilku ciekawych ruchów.
Łęcznianie na urlopach spędzą ponad miesiąc. Pierwsze zajęcia w nowym roku zostały zaplanowane na 9 stycznia. Wówczas pojawią się nowi gracze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski