Fiskus premiuje krwiodawców ulgą

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie już prawie czterem tysiącom osób wystawiło potwierdzenie, że bezpłatnie oddawali krew, by ratować życie najciężej chorych. Eugeniusz Toruń, dyrektor centrum krwiodawstwa w Lublinie, podkreśla, że honorowi dawcy to ludzie, którzy oddają krew nie dla ulg i zaszczytów, ale z potrzeby serca i chęci niesienia pomocy innym. Możliwość skorzystania z ulgi jest formą podziękowania za ich dar. Minister finansów zaś tę pomoc wycenił. Zgodnie z jego rozporządzeniem wysokość ekwiwalentu pieniężnego za litr pobranej krwi ustalono na 130 zł, a za litr oddanego osocza - 170 zł.

Dorosły człowiek ma około 5-6 litrów krwi. Jednorazowo dawca może oddać 450 ml. Mężczyźni mogą oddawać krew nie częściej niż co 8 tygodni, kobiety co 12 tygodni. Panowie za oddaną krew mogą więc maksymalnie odliczyć od dochodu 351 zł (możliwość sześciu donacji rocznie po 450 ml; 2,7 litra x 130 zł = 351 zł), a panie 234 zł (możliwość czterech donacji rocznie po 450 ml; 1,8 litra x 130 zł = 234 zł). Inne kwoty obowiązują w przypadku osocza, którego w trakcie roku można oddać nawet 15 litrów. Odliczenie z tego tytułu może więc wynieść około dwóch tysięcy złotych.

Każdy honorowy krwiodawca ma książeczkę, w której jest dokładnie zapisane, ile krwi lub osocza oddał w danym roku kalendarzowym. Na tej podstawie może wyliczyć wartość dokonanej przez siebie darowizny w postaci oddanej krwi. Aby z odliczenia skorzystać honorowy dawca musi postarać się o dokument, który potwierdzi wartość takiej darowizny. W stacji krwiodawstwa należy więc pobrać zaświadczenie o ilości oddanej krwi i osocza oraz oświadczenie stacji o przyjęciu darowizny. - Wydajemy takie zaświadczenia na bieżąco. Każdy dawca, który honorowo oddawał krew lub osocze, może się do nas zgłosić i je odebrać - dodaje dyrektor Toruń.