Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gaz łupkowy w gminie Miączyn. Mieszkańcy: Chevron nie ma prawa kopać

Joanna Nowicka, NM
Rok temu protestowali mieszkańcy Żurawlowa
Rok temu protestowali mieszkańcy Żurawlowa JN
Mieszkańcy gminy Miączyn na Zamojszczyźnie złożyli zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono prac, jakie Chevron, poszukujący złóż gazu łupkowego, chce prowadzić 4 maja w Ministrówce. Zdaniem mieszkańców firma nie ma prawa prowadzić robót na terenie "koncesji Grabowiec". Druga sprawa to spotkanie w restauracji zorganizowane przez koncern dla mieszkańców Ministrówki i władz gminy. To, w opinii składających zawiadomienie, może mieć znamiona korupcyjne.

Zawiadomienie zostało wysłane w poniedziałek do Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie. Mieszkańcy twierdzą, że Chevron nie ma prawa rozpocząć prac na terenie Ministrówki Kolonii. Dlaczego? Bo wymogiem jest aktualna decyzja środowiskowa wydana przez gminę. A takiej nie ma, bowiem decyzja została w ubiegłym roku unieważniona. Inwestor złożył wniosek o wydanie nowej, ale sprawa jest w toku.

Jakie prace zamierza prowadzić Chevron 4 maja? - 18 kwietnia wpłynęło do nas zawiadomienie od firmy, że tego dnia rozpocznie się budowa studni. Prace mają trwać do końca czerwca - informuje Krzysztof Ferenszkiewicz, inspektor ds. rolnictwa i ochrony środowiska Urzędu Gminy w Miączynie.

Zdaniem Stanisława Kurka, dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Lublinie, Chevron ma prawo do kopania studni: - Warunkiem jest jedynie pozwolenie wodno-prawne. A koncern je ma. Na temat innych prac nic nie wiem, ale firma musi zgłosić je do nas z odpowiednim wyprzedzeniem - mówi.

Koncesja koncernu jest co prawda ważna do grudnia tego roku, ale poza brakiem decyzji środowiskowej, firma nie złożyła w Urzędzie Górniczym tzw. planu ruchu. A bez tego wiercić nie mogą.

To nie jedyny zarzut mieszkańców podpisanych pod zawiadomieniem do prokuratury. 18 kwietnia w restauracji "Leśna" w Karpiu odbyło się zorganizowane przez Chevron spotkanie z mieszkańcami Ministrówki i władzami gminy. Obowiązywały imienne zaproszenia. Do środka nie wpuszczono mediów. Wśród obecnych był wójt gm. Miączyn, Józef Długosz. Do dziś docierają do nas głosy, że stoły były suto zastawione jedzeniem i alkoholem… Ale oficjalnie nikt tego przyznać nie chce. W zawiadomieniu do prokuratury czytamy, że takie działanie "może mieć znamiona korupcyjne". - Nie będę się tłumaczył z tego spotkania ani opowiadał o jego charakterze - uciął zapytany o sprawę wójt Długosz.

W piśmie do prokuratury podpisani twierdzą, że Chevron chce, świadomie i z premedytacją, zmusić ich do obrony koniecznej. Czy oznacza to, że w Ministrówce może dojść do spięć?

Więcej wiadomości z Zamościa i okolic znajdziesz na

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski