Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Górnik Łęczna zagra w Pucharze Polski z pierwszoligowcem jako zdecydowany faworyt

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. Wojciech Szubartowski
Gdy aktualny mistrz Polski spotyka się w krajowym Pucharze z rywalem grającym o szczebel niżej, faworyt może być tylko jeden. W środowe popołudnie do takiej sytuacji dojdzie w Bielsku-Białej, gdzie tamtejszy Rekord podejmie GKS Górnik Łęczna.

Pierwszy gwizdek w środowym meczu zaplanowano na godzinę 13:00. Dla gospodyń to może być najważniejsze spotkanie sezonu i z pewnością zawodniczki Rekordu będą starały się postawić wyżej notowanemu rywalowi. Jednak awans do półfinału to dla zielono-czarnych obowiązek i nikt w klubie z Łęcznej nie zakłada innego scenariusza.

- Do Bielska jedziemy z jedną myślą: przejść do następnej rundy. Naszym celem jest awans do finału Pucharu Polski, a środowy mecz będzie kolejnym krokiem, by udowodnić sobie i naszym kibicom, że ten sezon nie jest jeszcze stracony – przyznał trener Górniczek Robert Makarewicz, w rozmowie z klubowymi mediami.

Nowy szkoleniowiec łęcznianek prowadzi zespół od tygodnia i miał już okazję zadebiutować na ławce trenerskiej w minioną niedzielę, gdy jego podopieczne pokonały w lidze Akademię Piłkarską Lotos Gdańsk aż 7:0. - Cała drużyna spisała się na medal. Jestem dumny z moich zawodniczek. Przede wszystkim świetnie funkcjonowało przejście z obrony do ataku, które wałkowaliśmy przez cały tydzień - mówił po tym spotkaniu Makarewicz.

"Górniczki" spisują się w bieżących rozgrywkach Ekstraligi kobiet poniżej oczekiwań. Po 16 rozegranych kolejkach zespół zielono-czarnych zajmuje bowiem dopiero czwarte miejsce w tabeli, ze stratą 10 punktów do lidera z Sosnowca. Obrona Pucharu Polski zdobytego w poprzednim sezonie jest aktualnie dla łęcznianek priorytetem.

Najbliższy przeciwnik GKS-u to trzecia obecnie drużyna zaplecza krajowej elity. Rekord dobrze spisuje się na boisku w Bielsku-Białej, gdzie w trwającej kampanii przegrał tylko jedno spotkanie. Ekipa biało-zielonych nie musiała jednak radzić sobie z dwoma najskuteczniejszymi piłkarkami mistrzyń kraju, czyli Nikolą Karczewską oraz Eweliną Kamczyk. Obie strzeliły dotychczas odpowiednio 19 i 17 bramek w lidze. I to przede wszystkim one mają zapewnić Górnikowi półfinał.

ZOBACZ TAKŻE:

GKS Górnik Łęczna lepszy od Akademii Lotos Gdańsk. Zobacz zdjęcia

Karolina Bojar-Stefańska - piękna pani arbiter sędziowała me...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski